Prawie połowa młodych Polaków wchodzących w dorosłe życie nadal mieszka z rodzicami. Pod tym względem jesteśmy w europejskiej czołówce.
Młodzi Polacy to "gniazdownicy"
Dane pokazują, że w krajach Unii Europejskiej odsetek „dorosłych młodych”, którzy nadal mieszkają z rodzicami wynosi od poniżej 10 proc. w Danii, Finlandii i Szwecji do ponad 50 proc. w Grecji, Chorwacji, Włoszech i Portugalii. W naszym kraju to 49 proc., więcej niż wynosi średnia na starym kontynencie.
Statystyczny mieszkaniec Polski wyprowadza się z rodzinnego domu, kiedy skończy 27 lat. W tym wieku robi to większość pań, na ten krok najpóźniej decydują się do 28 urodzin. Dłużej czekają panowie, którzy „na swoje” udają się dopiero, kiedy skończą 30 lat. Robią to znacznie później niż ich rodzice, którzy znacznie wcześniej zaczynali samodzielne życie, bo aż 69 proc. osób obecnie aktywnych zawodowo urodzonych w latach 1965-1990 zapewnia, że wyprowadziło się od rodziców pomiędzy 18. a 23. rokiem życia, w wieku od 24 do 29 lat zrobiło to 17 proc., a po 30 roku życia - 14 proc.
- Poprzednie pokolenia szybciej wychodziły z domu, bo też inny był model życia - wyjaśnia Salon24 Dominika Mastalerz, psycholog. - Rodzice obecnych młodych dorosłych to ostatnie pokolenie, które najpierw zaznało biedy i niedostatków poprzedniego ustroju, a potem jako pierwsze uczyło się, jak żyć i przetrwać w rodzącym się kapitalizmie. W naturalny sposób chciało zaoszczędzić dzieciom stresu i niepokoju, których samo doświadczyło, a przede wszystkim dać im to, czego im brakowało. I nie chodzi tutaj tylko o rzeczy materialne, ale o poczucie bezpieczeństwa i jak najdłuższego cieszenia się młodością. Niewykluczone jednak, że trochę z tą opiekuńczością przesadziliśmy.
Na garnuszku mamusi i tatusia
Prawdopodobnie także dlatego 29 proc. ankietowanych młodych ludzi uważa, że mieszkanie z rodzicami po ukończeniu 25 roku życia nie jest powodem do wstydu i nie trzeba tego ukrywać. Do tego 20 proc. mężczyzn i 11 proc. kobiet zrezygnowałoby ze swojej pracy, gdyby tylko ktoś chciałby ich utrzymywać, a 9 proc. Polek i 16 proc. Polaków nie widzi nic złego w odejściu z pracy, która jest nieciekawa albo nie spełnia ich oczekiwań i wrócić na utrzymanie rodziców. Całości obrazu dopełnia fakt, że 30 proc. badanych uważa, że rodzice powinni wspierać swoje dorosłe dzieci, przede wszystkim współfinansując albo całkowicie finansując zakup mieszkania, samochodu albo droższych sprzętów i urządzeń niezbędnych do życia. Uważa tak aż 36 proc. młodych mężczyzn i 25 proc. kobiet.
- Takie podejście młodych ludzi do samodzielności nie musi wcale świadczyć o ich niezaradności czy braku odwagi do wybicia się na niezależność, ale być dowodem na ich zdroworozsądkowe podejście do życia i oceny sytuacji – tłumaczy Salon24 prof. Marian Noga, ekonomista, dyrektor Instytutu Współpracy z Biznesem Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. - Ceny mieszkań są poza zasięgiem wielu młodych ludzi, zwłaszcza że ze względu na rekomendacje spada zdolność kredytowa, rosną również koszty życia i zderzenie z takim realiami może powodować, że decyzje o opuszczeniu rodzinnego gniazda zapadają później. To może być zdrowa, ekonomiczna kalkulacja, dokonana wspólnie z rodzicami.
Dostępne dane pokazują, że rodzice rzeczywiście chętnie pomagają dzieciom, pomimo tego, że 69 proc. z nich za najlepszy wiek do usamodzielnienia się uważa ten pomiędzy 18. a 23 rokiem życia, 29 proc. ma na myśli czas pomiędzy 24 a 29 urodzinami, a tylko 1 proc. pomiędzy 30-35 lat. Co ciekawe, 31 proc. pytanych mających od 33 do 58 lat przyznaje, że po wyprowadzce z domu od roku do pięciu lat korzystało ze wsparcia finansowego rodziców, a dla 14 proc. czas, kiedy wspomagali ich rodzice wynosił ponad 5 lat.
Tomasz Wypych
Źródło: Eurostat, Komisja Nadzoru Finansowego, Centrum im. Adama Smitha Polski Instytut Ekonomiczny, GUS, Związek Banków Polskich, Grupa Progress
(Zdjęcie: Połowa młodych Polaków mieszka z rodzicami. Fot. Canva)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo