Grzegorz Braun zablokował wykład Jana Grabowskiego, który oskarża setki tysięcy Polaków o zagładę Żydów. Na miejscu pojawiła się policja, bo poseł zaatakował prelegenta, mikrofon i głośnik.
Wykład Grabowskiego zakłócony przez Brauna
W Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie zaplanowano na dziś wykład Jana Grabowskiego o narastającym problemie z interpretacjami Holokaustu u Polaków. Dotyczył "Polskiego (narastającego) problemu z historią Holokaustu". Po 10 minutach przemówienia, wparował na salę Grzegorz Braun. Poseł Konfederacji zajął mównicę, wyprowadził z niej Grabowskiego i zakończył wykład.
- Jeśli słowa „Roty” Konopnickiej zdają się komuś zbytecznie drastyczne i anachroniczne - „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz...” - to dzisiejsza prowokacja Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie doskonale ilustruje ich aktualność - napisał Braun.
Relację zdjęciową ze scysji zaprezentował dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski:
Rzucił mikrofonem, wyrywał kable
Według gazety, Braun rzucił mikrofonem o ziemię, a następnie wyrywał kable z głośników. Policja zjawiła się na miejsce i zażądała, by uczestnicy wydarzenia opuścili instytut.
-Wkroczyłem działając w stanie wyższej konieczności, bo za wyższą konieczność uważam kładzenie kresu tego typu prowokacjom wobec narodu polskiego w momencie kiedy znany notorycznie z antypolskiej, łajdackiej kontrfaktycznej, historycznej propagandy osobnik zdecydował snuć narrację, w której jak zwykle w jego twórczości Polscy patrioci zostali obsadzeni w roli czarnych charakterów i ja temu przysłuchiwać się biernie nie zamierzam - przekazał poseł Konfederacji.
Fot. Twitter/@Wojciech Czuchnowski
GW
Inne tematy w dziale Polityka