Prezydent Andrzej Duda wygłosił specjalne oświadczenie w sprawie powołania komisji o badaniu rosyjskich wpływów. Głowa państwa wskazała, że kluczową kwestią jest "transparentność wyjaśniania kwestii publicznych".
— Dlatego zdecydowałem się na podpisanie ustawy o badaniu komisji rosyjskich wpływów — zadeklarował Andrzej Duda. Ponadto, prezydent skierował w trybie następczym ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Andrzej Duda o rosyjskich wpływach na świecie
— W ostatnim czasie toczy się żarliwa dyskusja polityczna wokół kwestii rosyjskich wpływów — powiedział Andrzej Duda. — Jednocześnie mamy dramatyczna sytuację za nasza wschodnią granicą: wojnę, kryzys gospodarczy, energetyczny. Nie jest dla nikogo tajemnicą, nie tylko w Polsce, że Rosja i władze rosyjskie próbowały wpływać na politykę różnych krajów, aby opanować inne kraje i dominować nad nimi. Znamy to doskonale — podkreślił.
Prezydent podkreślił, że "rosyjskie wpływy sięgają kampanii wyborczych, choćby w USA". Dodał, że dyskusja w tej sprawie toczy się na całym świecie.
Kwestia rosyjskich wpływów do wyjaśnienia na poziomie UE
— Powstają raporty o rosyjskich wpływach, np. w USA, gdzie wskazano kilkaset milionów dolarów ze strony Moskwy na rozbudowę wpływów i lobbowanie za korzystnymi interesami — mówił w poniedziałek Andrzej Duda. — W związku z tym, wpływy rosyjskie, których efektem jest to, co widzimy, są faktem — podkreślił.
Prezydent wskazał, że odbył rozmowę z premierem Mateuszem Morawieckim. Zaznaczył, że "to, co jesteśmy w stanie w tej sprawie wyjaśnić, może udać się na poziomie europejskim". Komisje dotyczące badania rosyjskich wpływów powstały m.in. we Francji. Z kolei w Niemczech działa komisja ws. Nord Stream - przytaczał przykłady na briefingu.
— W moim przekonaniu, taka komisja powinna powstać na poziomie europejskim — oznajmił Andrzej Duda. — Doskonale wiemy, jak wiele jest nieprawidłowości i oddziaływania ze strony Rosji. Powiedziałem premierowi, że musimy domagać się powołania takiej komisji na forum europejskim i by zachęcał do tego Radę UE — dodał.
— I my w Polsce mamy dobre doświadczenie, jeśli chodzi o komisje. Sądy rozpatrują sprawy czasem jawnie, czasem na posiedzeniach zamkniętych — mówił Duda. — W sprawach politycznych najważniejsze jest to, by nakreślono i naświetlono pewne mechanizmy społeczeństwu — podkreślił. Przypomniał przy tym o komisji śledczej w sprawie afery Rywina.
Prezydent podpisał ustawę
Andrzej Duda podkreślił, że dzięki pracom komisji śledczych po 1989 doszło do przełomu.
— Przesłuchiwano czołowych polityków, a opinia publiczna mogła się przekonać, jak wygląda tło życia politycznego — mówił Duda. — Dowiedziano się, ile było patologii, o których tylko plotkowano — wskazał prezydent.
Głowa państwa wskazała, że kluczową kwestią jest "transparentność wyjaśniania kwestii publicznych".
— Dlatego zdecydowałem się na podpisanie ustawy o badaniu komisji rosyjskich wpływów — zadeklarował Andrzej Duda. Prezydent podkreślił, iż wierzy w to, że parlament w sposób odpowiedzialny wybierze członków komisji.
— W sprawie odpowiedzialności konkretnych osób będzie wypowiadał się sąd w dwóch instancjach — powiedział Andrzej Duda.
Prezydent oznajmił również, że skierował podpisaną ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym, aby sędziowie wypowiedzieli się na jej temat i rozwiali wszelkie wątpliwości.
RB/GW
(na zdjęciu: prezydent Andrzej Duda podczas ogłaszania decyzji ws. lex Tusk w Pałacu Prezydenckim / źródło: PAP)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka