Wysłannik Chin ws. wojny na Ukrainie przedstawił europejskim dyplomatom plan zaprowadzenia pokoju. Europa Zachodnia miałaby przestać zbroić Kijów i uznać okupowane nielegalnie przez Rosjan tereny za zdobycz Kremla - ujawnia "Wall Street Journal". Taki scenariusz rozejmu nie spotkał się jednak z ciepłym przyjęciem rozmówców.
Chiński emisariusz Li Hui odbył szereg spotkań z europejskimi dyplomatami, by przekonać do pokojowego planu, nakreślonego przez Pekin. W ostatnich tygodniach odwiedził Ukrainę, Polskę, Niemcy, Francję i Brukselę po to, by ta odeszła od polityki jedności w kwestii wojny i oderwała się od strategicznego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. "Wall Street Journal" dotarł do dyplomatów, którzy dyskutowali z Li Hui.
Chłodne przyjęcie wysłannika Chin
Według "WSJ", w Europie Li został jednak przyjęty chłodno, natomiast europejscy sojusznicy mieli koordynować swoje przesłanie dla Chin. Miało ono opierać się na trzech postulatach: by Pekin wywierał presję na Moskwę, aby nie użyła broni jądrowej, by nie wysyłał Rosji uzbrojenia i by potępił agresję Kremla. Wiadomo, że w piątek wysłannik Chin przebywał w Moskwie. Prawdopodobnie zdawał raport i omawiał przyjęcie planu przez Europejczyków.
Jeden z urzędników, który uczestniczył w spotkaniu z Li, przekonywał, że Chiny nie są w stanie "rozdzielić Europy od Ameryki", a Europa nie ustanie we wspieraniu Ukrainy. Europejscy dyplomaci nie uznają Pekinu za wiarygodnego w kwestii mediowania i mają szereg wątpliwości ws. rozejmu na chińskich zasadach. Oznaczałby on oddanie części niepodległości przez Ukrainę i znaczącego obszaru terytorium - około 18 proc.
"Wyjaśniliśmy, że zamrożenie konfliktu nie jest w interesie społeczności międzynarodowej, jeśli nie dojdzie do wycofania rosyjskich wojsk" - powiedział jeden z rozmówców wysłannika władz ChRL, cytowany przez "WSJ". Z Li spotykali się głównie urzędnicy na poziomie wiceministrów - w Warszawie był to wiceszef MSZ Wojciech Gerwel.
Inny urzędnik ocenił w amerykańskiej gazecie, że Chiny próbowały wybadać siłę jedności Zachodu. Padła też opinia, iż ChRL wydaje się być głównie zainteresowana zapewnieniem, aby Rosja nie przegrała wojny i nie użyła broni jądrowej.
Reakcja Ukrainy na chińską propozycję
Ukraiński rząd odrzuca chińską koncepcję pokojową. - Każdy „scenariusz kompromisowy”, przewidujący wyzwolenie nie w całości terytoriów Ukrainy, o których mówią „anonimowe źródła” w mediach europejskich i amerykańskich, jest równoznaczny z uznaniem klęski demokracji, umocnieniem Rosji, utrzymaniem reżimu Putina i w konsekwencji nasileniem się konfliktów w polityce światowej - zareagował Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
- Wszystko to jest ukochanym marzeniem Rosji. Pytanie jest retoryczne: dlaczego poszczególni aktorzy publiczni wciąż odgrywają „rosyjski scenariusz medialny” i przedłużają konflikt? - dopytał.
Fot. Li Hui w Moskwie/PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Polityka