Historyczna decyzja. Czerwona kartka dla Viniciusa bez zawieszenia, burza w Hiszpanii

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Komitet Rozgrywek hiszpańskiej La Liga uznał, że czerwona kartka dla Viniciusa nie skutkuje wykluczeniem Brazylijczyka z gry w kolejnym meczu. Uznano, że doszło do rażących błędów sędziego, który nie wziął pod uwagę wszystkich ujęć i okoliczności. To decyzja bez precedensu w europejskim futbolu. Vinicius - rasistowsko obrażany przez tłumy kibiców Valencii - uderzył rywala z boiska w twarz za to, że ten go chwilę wcześniej dusił.

Rasizm w Walencji kontra Vinicius

Nie milkną echa rasistowskiego skandalu w Hiszpanii. Komitet Rozgrywek La Liga przyznał się do ogromnego błędu - cofnął sankcję za czerwoną kartkę dla Viniciusa Juniora z ostatniego meczu Realu Madryt z Valencią. Od przyjazdu drużyny "Królewskich" do miasta atakujący z Brazylii był wyzywany od małp. W trakcie spotkania wielotysięczny tłum udawał te zwierzęta, by sprowokować Viniego. Ostatecznie się udało, bo najpierw Hugo Duro dusił przez 9 sekund - bez konsekwencji - gracza Realu Madryt, a gwiazdor w odwecie uderzył go w twarz, za co otrzymał czerwoną kartkę.

Oprócz rasistowskich wybryków, które tylko na chwilę przerwały mecz bez zasądzonego walkowera, hiszpańskim sędziom dostało się za to, że nie oglądali powtórek VAR z zachowania Duro wobec Viniciusa. Analizowano zatem tylko uderzenie w twarz piłkarza Valencii i wyrzucono z boiska zawodnika "Królewskich". Poza tym, odsunięto od pracy sędziego VAR - Iglesiasa Villanuevę. 


Komitet Rozgrywek anulował skutki czerwonej kartki dla Viniciusa

"W tym przypadku istnieją wyjątkowe, poważne i całkowicie nietypowe okoliczności, w których decyzja sędziego opisana w protokole została podjęta na podstawie naruszonych i stronniczych faktów, przez co należy stwierdzić, że brakuje podstaw, by utrzymać karę. Komitet Rozgrywek uznaje za uzasadnione stwierdzenie, że ocena sędziego była określona przez pominięcie pełnego obrazu sytuacji" - ogłosił Komitet Rozgrywek w reakcji na skargę Realu Madryt na decyzje arbitrów. Co istotne, czerwona kartka dla Viniciusa pozostaje, ale bez żadnych konsekwencji. Oznacza to, że zawodnik będzie mógł zagrać już dzisiaj z Rayo Vallecano, jeśli będzie do dyspozycji trenera Carlo Ancelottiego. Statystycy futbolu już sprawdzają, czy takie zdarzenie jak czerwona kartka pozostawiona w mocy bez wykluczenia miało miejsce w europejskiej piłce. 


Za rasistowskie okrzyki policja zatrzymała do tej pory siedmiu kibiców Valencii, wskazanych na podstawie nagrań z monitoringu. Grożą im zarzuty za podżeganie do nienawiści na tle rasowej i dożywotni zakaz stadionowy. Niektóre trybuny Estadio Mestalla będą zamknięte na 5 meczów, a klub walczący o utrzymanie musi zapłacić karę w wysokości 45 tys. euro. 

Solidarność z Viniciusem 

Z Viniciusem solidaryzują się inni znani byli i obecni piłkarze: Ronaldo, Ronaldinho, Kylian Mbappe, Luis Figo, Casemiro, Marcelo, Raphinha, Jadon Sancho, Jules Kounde, Kyle Walker, Paulo Dybala, Gareth Bale, koledzy z Realu Madryt, trener Xavi. Oburzone są też władze Brazylii, które żądają podjęcia zdecydowanych kroków od hiszpańskiego rządu w celu wyeliminowania rasizmu ze stadionów. 


- Chciałbym wyrazić swoją solidarność z naszym brazylijskim zawodnikiem, biednym chłopcem, który odniósł w życiu sukces i potencjalnie staje się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, z pewnością najlepszym w Realu Madryt. Jest atakowany na każdym stadionie, na którym gra. Myślę, że ważne jest, aby FIFA, liga hiszpańska i ligi innych krajów podjęły konkretne działania, ponieważ nie możemy pozwolić, aby faszyzm i rasizm zdominowały stadiony piłkarskie - oświadczył prezydent Brazylii Lula. 

Fot. Obraz, który analizował VAR bez całego kontekstu w starciu Viniciusa i Hugo Duro. 

GW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj26 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Sport