Niemiecki artysta Michael Moebius, znany z malowania ikon popkultury, które dmuchają gumę balonową, wygrał "monumentalny" proces o naruszenie praw autorskich przeciwko setkom zagranicznych fałszerzy. Artysta otrzymał łącznie 120 milionów dolarów, co uznano za "największą kwotę kiedykolwiek przyznaną żyjącemu niezależnemu artyście".
Moebius pozwał kilkaset firm
Moebius pozwał w 2022 roku 399 odrębnych firm z siedzibą w Chinach i innych krajach, które jego zdaniem naruszyły jego prawa autorskie, sprzedając "podrobione wersje" jego obrazów - tak wynika ze skargi złożonej w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Północnego Dystryktu Illinois. Chodzi o to, że większość pozwanych firm sprzedawała nielegalnie reprodukcje jego obrazów bądź produkty, na których zostały nadrukowane ilustracje jego autorstwa.
Moebius wielokrotnie zaznaczał, że firmy te dołożyły "wszelkich starań, by uniknąć odpowiedzialności i konsekwencji przed swoim działaniem w ramach których podrabiały jego prace”.
"W ciągu dekady miałem do czynienia z setkami tysięcy naruszeń praw autorskich do moich dzieł sztuki" - powiedział Moebius w poście na Instagramie przed orzeczeniem sądu.
- Jeśli wpiszesz w Google "Marilyn bubble gum", 99 procent to podróbki" - powiedział z kolei Moebius w rozmowie z Artnet News. - Oczywiście zrobiłem coś dobrze, ponieważ moja sztuka przyciąga ludzi od ponad dekady i sprawia, że ludzie są szczęśliwi. Ale jakość podróbek naprawdę na mnie wpływa. Ludzie potem zastanawiają się, czy są właścicielami podróbek, czy prawdziwych dzieł. Bardzo mi przykro z tego powodu i to naprawdę wpływa na rynek - dodał.
Rekordowe odszkodowanie
Wyrok kończący sprawę został wydany po tym, jak Moebius złożył wniosek o wydanie wyroku zaocznego przeciwko trzem pozwanym, którzy nie stawili się przed sądem. Wcześniej wygrał wyroki zaoczne przeciwko wielu innym pozwanym po tym, jak również nie odpowiedzieli na wezwania sądowe. Kilka firm zdecydowało się zawrzeć z artystą ugodę.
Sędzia uznał, w swoim ostatnim postanowieniu, że Michaelowi Moebiusowi należy się aż 120 milionów dolarów odszkodowania.Na stałe zakazał pozwanym firmom dalszej sprzedaży jakichkolwiek produktów bez zgody Moebiusa oraz przeniesienia nazw domen firmy pod kontrolę artysty, jak wynika z akt sądowych. Zespół prawników malarza uznał znaczenie tej sprawy sądowej jako "przełomowe w ochronie świętości oryginalnych dzieł sztuki i własności intelektualnej".
Moebius powiedział, że jego zespół rozpoczął już egzekwowanie wyroku przeciwko niektórym firmom. Ale to nie koniec. "Zamierzamy również złożyć kolejny pozew w czerwcu" - powiedział przedstawiciel artysty w rozmowie z Artnet News.
Proces o fotografię Prince'a
Teraz Moebius ma nadzieję, że jego zwycięstwo pomoże zainspirować innych artystów do obrony swoich praw autorskich.
Serwis Artnet News zwraca uwagę, że prawne zwycięstwo Moebiusa nastąpiło tego samego dnia, w którym Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał werdykt w sprawie fotografki Lynn Goldsmith przeciwko Fundacji Andy'ego Warhola.
Goldsmith pozwała fundację w związku z sitodrukami, które legendarny artysta pop wykonał, wykorzystując zdjęcie, które zrobiła nieżyjącemu już muzykowi Prince'owi, zanim jeszcze stał się sławny. Sąd Najwyższy orzekł, że Warhol naruszył jej prawa autorskie.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Kultura