Prymas Polski abp Wojciech Polak, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży zareagował na publikację "Rzeczpospolitej" na temat zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych i świeckich pracujących w Kościele katolickim w czasach PRL. "Zawstydzające jest, że przez dziesięciolecia nie dostrzegaliśmy ich krzywdy i cierpienia" - oświadczył abp Polak.
Prymas przeprasza za krzywdy i cierpienia
Dziennikarze "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak i Piotr Litka jako pierwsi przeprowadzili kwerendę m.in. w Instytucie Pamięci Narodowej i Archiwum Akt Nowych. Wyniki badań sugerują, że skala wykorzystywania seksualnego małoletnich była w Kościele katolickim w Polsce w latach 1944-1989 ogromna.
Prymas Polski abp Wojciech Polak, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży zapoznał się z analizą dziennikarzy. Podkreślił, że "dziennikarze wykonali ogrom pracy". "Myślę przede wszystkim o osobach skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym w dzieciństwie" - napisał. "Zawstydzające jest, że przez dziesięciolecia nie dostrzegaliśmy ich krzywdy i cierpienia. Jeszcze raz pragnę za to przeprosić" - zadeklarował.
Prymas ocenił, że ludzie Kościoła byli "często naiwni w postępowaniu wobec sprawców tych przestępstw". "Równocześnie wstrząsające jest to, jak często dobro dzieci było lekceważone przez służby totalitarnego państwa, a ich krzywdy służyły również do wciągnięcia sprawców we współpracę z bezpieką" - dodał.
Kościół szuka ofiar pedofilów w sutannach
Abp Polak zapewnił, że dziś Kościół podejmuje działania, by "przyjąć i wysłuchać osoby skrzywdzone, a także – odpowiadając na potrzeby – udzielić im pomocy, przede wszystkim psychologicznej i duchowej".
"Staramy się ich szukać. Temu służy trwająca kampania informacyjna skierowana do parafii, przygotowana i realizowana przez Biuro Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży i Fundację Świętego Józefa KEP, wsparta przez Radę Stałą Konferencji Episkopatu Polski. Chcemy w ten sposób zdecydowanie wyjść ze znakiem gotowości do przyjęcia i wsparcia wszystkich, którzy zostali skrzywdzeni przez duchownych i konsekrowanych, także w odległej przeszłości" - czytamy w komentarzu delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży do tekstu "Rz".
Przypomniał, że KEP pracuje nad powołaniem komisji, która zbada praktykę rozwiązywania problemów przestępstw seksualnych duchownych w przeszłości. "Mam nadzieję, że badania niezależnych ekspertów pomogą Kościołowi w Polsce w uczciwym rozliczeniu się z przeszłością, uwzględniając kontekst historyczny i społeczny. Oczekują tego osoby skrzywdzone. Potrzebujemy tego jako Kościół, aby odbudować zaufanie i wiarygodność, konieczne do realizacji naszej misji" - zastrzegł prymas Polski.
Ponad 1000 skrzywdzonych małoletnich
Z kwerendy "Rz", przeprowadzonej m.in. w Instytucie Pamięci Narodowej i Archiwum Akt Nowych wynika, że w okresie Polski Ludowej władze państwowe zajmowały się co najmniej 121 takimi przypadkami. Dotyczyły one w sumie 119 osób, w tym 117 księży, seminarzystów i braci zakonnych oraz dwóch osób świeckich. Aż 72 sprawy zakończyły się wyrokami skazującymi, w 24 miały miejsce wątpliwe umorzenia, bo np. ofiary w wyniku presji zewnętrznej wycofały zeznania lub księża skorzystali z dobrodziejstw amnestii.
Dokumenty pozwalają oszacować liczbę pokrzywdzonych. Zidentyfikowani przez "Rz" sprawcy (110) skrzywdzili co najmniej 520 osób – jeden średnio cztery–pięć osób. "Zakładając, że podobna liczba ofiar kryje się za sprawami zgłoszonymi KEP i uwzględniając ewentualne błędy statystyczne, można przyjąć, że między 1944 a 1989 rokiem przestępcy w sutannach skrzywdzili co najmniej 1100 osób" - zaznacza "Rzeczpospolita".
ja
(Zdjęcie: Abp Wojciech Polak zareagował na doniesienia "Rz". Fot. episkopat.pl)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo