Tych głośnych nazwisk nie będzie na liście PiS. Tak sobie nagrabili

Wybory do Sejmu i Senatu zbliżają się nieubłaganie. Partię zaczęły już swoje prekampanie, a politycy starają się ze wszystkich sił przekonać do siebie. Nie wszystkim będzie to jednak dane. Portal wp.pl opublikował tzw. "czarną listę" Jarosława Kaczyńskiego, gdzie wymieniono nazwiska bez szans znalezienia się na listach wyborczych PiS. 

Politycy Suwerennej Polski zagrożeni 

Jak wskazuje portal, Jarosław Kaczyński nie chce na listach osób, za którymi ciągną się afery oraz tych, którzy w ostatnich latach doprowadzały do zamieszania w głosowaniach lub podważały pozycję premiera. Stąd też znając relacje szefa rządu ze Zbigniewem Ziobro oraz politykami z jego ugrupowania, wymienia się dwa nazwiska: Anny Siarkowskiej oraz Janusza Kowalskiego. 

Posłanka Suwerennej Polski wielokrotnie głosowała odmiennie niż PiS na komisjach sejmowych. Siarkowska krytykowała również działania ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w czasie pandemii koronawirusa oraz podważała lockdown. Z kolei Kowalskiego nie chce większa część kierownictwa PiS na czele z premierem. 

"Kowalski przychodził do rządu i z niego odchodził. Po kryzysie koalicyjnym w 2020 roku, sporach o Polski Ład i negocjacjach premiera Morawieckiego na forum UE, Kowalski złożył nawet wniosek o opuszczenie przez Solidarną Polskę obozu rządzącego” – przypomina wp.pl 

Afery i Republikanie 

Innym z polityków, który może nie znaleźć się na listach wyborczych jest związany z Partią Republikańską Jacek Żalek. Za politykiem ciągnie się afera z nieprawidłowościami w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju - instytucji, którą nadzorował. Przypomnijmy, że Żalek zrezygnował wówczas z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.  

"Według nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski, spora część PiS chciałaby się również pozbyć z list wyborczych przedstawicieli Partii Republikańskiej. Tę małą formację współtworzą m.in. europoseł Adam Bielan (lider partii) oraz ministrowie i wiceministrowie: Kamil Bortniczuk, Włodzimierz Tomaszewski czy Lech Kołakowski" – dodaje wp.pl. 

"#SprawdzamyTuska" 

W piątek politycy Prawa i Sprawiedliwości ruszają z ogólnopolską akcją pod hasłem "#SprawdzamyTuska". – Pokażemy, jak obłudne i nieprawdziwe są dzisiejsze wypowiedzi polityków z PO, zwłaszcza Donalda Tuska, biorąc pod uwagę konkretne głosowania w Sejmie – mówił rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Bochenek zaznaczył, że żadne z wyżej wymienionych rozwiązań nie było popierane przez Platformę. – Zawsze robili wszystko, także poprzez obstrukcję w parlamencie, aby te ustawy nie zostały przyjęte. Permanentnie wieszczyli katastrofę budżetową, straszyli Polaków. Żadna z tych czarnych przepowiedni się nie sprawdziła, bo wszystkie były czystym kłamstwem – podkreślił.

MP

(Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP)

Czytaj dalej:

• "Naszość" miała wiele racji. Dzisiejsi happenerzy powinni brać z niej przykład
• Spora kasa w warszawskim ratuszu. Miliard złotych rocznie na pensje
• Masowe kontrole na drogach. Grupa Speed ma pełno roboty