Prokuratura zmieniała zarzuty ojczymowi skatowanego na śmierć Kamilka z Częstochowy oraz jego matce. Dawid B. odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a matka - Magdalena B. - za pomocnictwo.
Zmiana zarzutów dla Dawida B. i matki Kamilka
Zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak poinformował w środę, że ustalenia i wnioski po sekcji zwłok jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów podejrzanym - wobec ojczyma na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut o pomocnictwo do zabójstwa.
W czwartek prokuratura oficjalnie zmieniła zarzuty. Dawida B. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Matka Kamilka - Magdalena B. - odpowie za pomoc w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem.
Interweniował Ziobro
Maltretowany przez ojczyma 8-letni Kamil z Częstochowy zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD), w którym był leczony od ponad miesiąca. Chłopiec do szpitala trafił 3 kwietnia z ciężkimi obrażeniami. Został tam przetransportowany śmigłowcem po interwencji policji, którą wezwał biologiczny ojciec dziecka. Lekarze z GCZD 5 kwietnia informowali o rozległych oparzeniach chłopca: głowy, tułowia oraz kończyn i złamaniach kończyn.
Z ustaleń śledztwa wynika, 29 marca Dawid B. zabrał Kamila pod prysznic, polał gorącą wodą z bojlera i rzucił na rozgrzany piec węglowy. Powodem miało być to, że chłopiec zrzucił na podłogę telefon ze stołu.
Tuż po śmierci Kamilka prokurator generalny Zbigniew Ziobro wydał polecenie, by ojczymowi zmieniono kwalifikację czynu z usiłowania zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem na zabójstwo. Śmierć ośmiolatka wywołała też dyskusję na temat kary śmierci i zmian w przepisach prawa.
MP
(Prokuratura zmieniła zarzuty Dawidowi B. Fot. Facebook)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo