Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałkowym "Gościu Wydarzeń" na antenie Polsat News wypowiedział się na temat nowych programów ogłoszonych w weekend przez PiS. Jak wyjaśnił, w sumie kosztować one będą 26 miliardów złotych. Szef rządu odniósł się również do wystąpienia Donalda Tuska, który w poniedziałek oznajmił, że chce podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych.
— Teraz nagle wyskakuje jak królik z kapelusza — powiedział premier na antenie Polsat News.
Morawiecki o programach PiS
— Te (programy - red.), które ogłosiliśmy teraz to około 26 miliardów złotych, to przede wszystkim waloryzacja 500 plus do 800 plus, przy czym trzeba zaznaczyć, że to znacznie wyżej, niż inflacja. Bo te 60 procent to więcej niż ośmioletnia inflacja. To kolejny, duży, prospołeczny ruch Prawa i Sprawiedliwości — powiedział premier.
Jak dodał, rząd pieniądze te bierze "przede wszystkim z uszczelnienia podatków i załatania dziury VAT-owskiej".
— W naszych czasach duże korporacje wreszcie zaczęły płacić podatki, czego nie robiły w czasach Platformy Obywatelskiej — podkreślił Morawiecki.
Szef rządu o darmowych autostradach
Premier wyjaśnił na antenie Polsat News, że rząd kwestią autostrad zajmie się od 1 lipca. Dodał, że rezygnacja z opłat na drogach obsługiwanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad kosztować będzie "kilkaset milionów złotych".
— W tym tygodniu będzie miało miejsce specjalne spotkanie Rady Ministrów. Na nim poruszone zostaną zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Zajmiemy się także prywatnymi odcinkami autostrad — mówił szef rządu w "Gościu Wydarzeń". — Nie będziemy doprowadzali do łamania prawa. Będziemy rozmawiali z tymi, którzy dzisiaj są właścicielami czy koncesjonariuszami tych odcinków. Tak, żeby dla Polaków te autostrady były bezpłatne — podkreślił.
Morawiecki, zapytany o to, czy zniesienie opłat na autostradach nie przyczyni się do większego ruchu i tym samym większego zanieczyszczenia powietrza zapewnił, że "to tak nie jest" oraz, że "to również autostrady i drogi ekspresowe poprawiają jakość środowiska".
— Po prostu Polacy wybierają bardzo często samochód i chcemy, żeby podróżowali bezpiecznie i komfortowo — powiedział.
Premier: "Tusk nagle wyskakuje jak królik z kapelusza"
Szef rządu odniósł się również do obietnic szefa PO Donalda Tuska, który w poniedziałek oznajmił, że chce, by kwota wolna od podatku podniesiona została do 60 tys. złotych.
— Widziałem sekwencję tego, co mówił Tusk. Najpierw powiedział: nie licytujmy się na nieodpowiedzialne propozycje PiS, nie będziemy się licytować. Po czym chwilę później powiedział: proponujemy dwa razy wyższą kwotę wolną od podatku — powiedział Morawiecki.
— To powiedział ten człowiek, który przez osiem lat podniósł kwotę wolną od podatku o 2 złote. (...) Było wołanie, były prośby: proszę podnieść tę kwotę wolną. Nie zrobił zupełnie nic. Teraz nagle wyskakuje jak królik z kapelusza. To jest kompletnie niewiarygodne — podkreślił premier.
PiS zapowiada 800 plus, darmowe leki i autostrady
Przypomnijmy, że podczas weekendowej konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości" prezes Jarosław Kaczyński ogłosił, że od nowego roku świadczenie wychowawcze "500 Plus" zostanie podniesione do 800 zł. Dodał, że od nowego roku wprowadzone zostaną bezpłatne leki dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18 roku życia, zapowiedział też jak najszybsze zniesienie opłat za przejazd dla samochodów osobowych na autostradach państwowych, a w przyszłości także na prywatnych.
RB
(na zdjęciu: premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Otwocku / źródło: PAP)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka