W miejscowości Barlasina w okolicach Monzy emeryt Claudio Trenta od kilku miesięcy prosił władze o załatanie dziury w drodze w sąsiedztwie jego domu. W końcu sam naprawił drogę. Dostał grzywnę 882 euro i nakaz przywrócenia fragmentu drogi do stanu pierwotnego – pisze „Corriere della Sera”.
Włochy. Emeryt sam naprawił dziurę w drodze. Został surowo ukarany
Claudio Trenta wypełnił dziurę asfaltem na skrzyżowaniu via Monte Santo i via Triest. Samowolna naprawa kosztowała go 882 euro. O sprawie poinformował za pośrednictwem sieci społecznościowej, na której utworzył jakiś czas temu grupę opisującą niedogodności, brud i inne problemy na terenie gminy Brianza.
Temat szybko podchwyciły media, między innymi mediolański „Corriere della sera”. Mężczyzna pokazuje grzywnę w wysokości 882 euro (z możliwością zmniejszenia do 622 w przypadku płatności w ciągu pięciu dni), która została mu wyznaczona przez gminę. Powód: „naruszenie kodeksu drogowego poprzez zatkanie dziury z własnej inicjatywy na wysokości przejścia dla pieszych między via Monte Santo i via Triest”.
Emeryt nie zamierza płacić kary
Pismo, które otrzymał Claudio Trenta, nakazuje mu też przywrócenie drogi do stanu pierwotnego, w ramach „obowiązku usunięcia skutków nielegalnych prac”.
Emeryt z Brianzy nie ma zamiaru płacić. „Już od dłuższego czasu zgłaszałem niedogodności do odpowiednich organów. Gdy nikt nie interweniował, postanowiłem działać na własną rękę i 26 kwietnia naprawiłem szkodę. Po czym 10 maja przyszła grzywna” – mówi Claudio Trenta.
SW
zdjęcie: ilustracyjne, fot. Paweł Kuźniar, praca własna, CC BY-SA 4.0
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo