Ukraińskie wojska rozpoczęły operację "formowania" przed długo oczekiwaną kontrofensywą przeciwko wojskom rosyjskim - powiedzieli CNN wysoki rangą amerykański urzędnik wojskowy i wysoki rangą zachodni urzędnik.
Ukraina zaczęła przygotowywać grunt pod kontrofensywę
Wyjaśniają oni, iż na te działania przygotowawcze składają się ataki na składy z bronią, centra dowodzenia i systemy artyleryjskie. Celem jest "przygotowanie pola walki dla nacierających sił; jest to praktyka standardowa podejmowana przed dużymi połączonymi operacjami" - zauważa CNN.
Gdy późnym latem ubiegłego roku Ukraina rozpoczęła kontrofensywę w południowej i północno-wschodniej części kraju, również poprzedzały ją naloty w celu przygotowania pola walki. Według wysokiego rangą urzędnika wojskowego USA te operacje "formowania" pola walki mogą trwać przez wiele dni przed główną częścią jakiejkolwiek planowanej ukraińskiej ofensywy. Rosyjskie media piszą natomiast, że Ukraina już rozpoczęła kontrofensywę.
Zełenski mówi, że Ukraina potrzebuje czasu
Minister obrony Ukrainy powiedział, że przygotowania "dobiegają końca", a prezydent Wołodymyr Zełenski zapewnił, że kontrofensywa "nastąpi", jednocześnie odmawiając podania dokładnej daty rozpoczęcia.
Zełenski przyznał w wywiadzie dla BBC, że Ukraina potrzebuje jeszcze "trochę czasu" zanim rozpocznie kontrofensywę. Ma to pozwolić na dotarcie na Ukrainę większości obiecanej zachodniej pomocy wojskowej.
Stwierdził, że brygady bojowe, z których część była szkolona przez kraje NATO, jako "gotowe", ale armia nadal potrzebuje "pewnych rzeczy", w tym pojazdów opancerzonych, które "docierają partiami".
- Z tym, co mamy, możemy iść do przodu i odnosić sukcesy. Ale stracilibyśmy wielu ludzi. Myślę, że to jest nie do przyjęcia. Dlatego musimy poczekać. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu - wyjaśnił ukraiński prezydent.
Jak zauważa BBC, w ostatnich tygodniach władze ukraińskie starały się zarówno publicznie, jak i prywatnie tonować oczekiwania w związku ze spodziewaną kontrofensywą. Wysoki rangą urzędnik państwowy, który mówił pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że przywódcy kraju "zrozumieli, że muszą odnieść sukces", ale atak nie powinien być postrzegany jako coś, co zakończy trwającą prawie 15 miesięcy wojnę.
Okopy widać z kosmosu
Moskwa przygotowała się już na obronę kolejnego prawdopodobnego celu ukraińskiego ataku: Zaporoża. Rozległą sieć rosyjskich okopów można zobaczyć nawet z kosmosu.
Na okupowanym przez Rosję terytorium Zaporoże najeźdźca zbudował ogromny okop, którego całkowita długość wynosi ponad 70 kilometrów. Dowództwo rosyjskie uważa, że ten kierunek może stać się jednym z tych, w których siły zbrojne Ukrainy przygotowują się do kontrofensywy.
Analizując zdjęcia satelitarne Sentinel-2 Centrum Studiów Dziennikarskich zauważyło że długość mega-wykopu jest porównywalna z odległością od Chersonia do Mikołajowa lub z Wiednia do Bratysławy. Skrajne punkty tej fortyfikacji znajdują się na zachodzie w pobliżu wsi Semenowka, a na wschodzie - na polu za wsią Marinowka.
Były szef wywiadu zagranicznego, generał broni Walerij Kondratiuk, w wywiadzie dla Obozrevatela powiedział, że bez względu na to, jakie okopy zbudują Rosjanie, nie uratują ich przed kontrofensywą Sił Zbrojnych Ukrainy, ponieważ nie sprawdzą się przeciwko nowoczesnym metodom prowadzenia wojny.
ja
(Zdjęcie; Ukraina formuje grunt pod kontrofensywę, Rosjanie zbudowali mega-okop)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka