Emiliano Sala zmarł tragicznie w momencie transferu z FC Nantes do Cardiff City. Pojawił się konflikt o to, czy klub z Walii powinien zapłacić francuskiej drużynie za kupno piłkarza. Finalnie FIFA i CAS zadecydowali, że tak. Wyspiarze odwołali się jednak od wyroku do Szwajcarskiego Trybunału Federalnego. We wtorek Cardiff City poinformował, że pozwie Francuzów o odszkodowanie oraz odzyskanie pierwszej raty transferowej.
W oświadczeniu Cardiff napisano, że chodzi o "odzyskanie tego, co klub zapłacił za Emiliano, a także za dalsze straty wynikowe".
Śmierć Emilliano Sali. Cardiff nie chce zapłacić za transfer
W styczniu 2019 roku po podpisaniu przez Salę kontraktu z Cardiff City w trakcie lotu z Francji do stolicy Walii jednosilnikowy samolot z argentyńskim piłkarzem na pokładzie spadł do kanału La Manche. Trzy tygodnie później odnaleziono ciało 28-letniego zawodnika. W katastrofie zginął również pilot samolotu.
Po śmierci piłkarza walijski klub zakomunikował, że nie ma zamiaru płacić za transfer, gdyż Sala - jak uważano - w tamtym momencie jeszcze nie był ich graczem.
FIFA przedstawiła jednoznaczne stanowisko
Nie zgodziła się z tym FIFA, tłumacząc, że wyspiarze powinni zapłacić sześć milionów euro pierwszej raty za transfer Argentyńczyka. Cardiff City odwołało się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), który ostatecznie podtrzymał decyzję międzynarodowej federacji z 25 września 2019 roku w sprawie transferu Argentyńczyka, który opiewał na ok. 16 milionów euro.
"Po uwzględnieniu wszystkich dowodów i argumentów przedstawionych przez oba kluby sąd uznał, że transfer piłkarza z FC Nantes do Cardiff City został w tamtym momencie zakończony i Sala formalnie był już zawodnikiem klubu ze stolicy Walii" - uzasadnił wtedy wyrok CAS.
W przypadku niezapłacenia należnych pieniędzy francuskiemu klubowi Komisja Statusu Zawodnika FIFA miała wprowadzić zakaz transferowy dla Cardiff City na okres trzech okienek. Dodatkowo CAS nałożył na walijski zespół rekordowo wysoką kwotę kosztów postępowania sądowego oraz arbitrażowego.
Cardiff złożył do CAS odwołanie, które jednak zostało odrzucone. W tej sytuacji Walijczycy zapłacili Nantes całą żądaną kwotę, a FIFA odwołała embargo, jakie planowano nałożyć na walijski klub.
CAS nie był właściwy do rozpatrzenia sprawy
Ale sprawa się na tym nie zakończyła, gdyż Cardiff złożył w sprawie wyroku CAS apelację do Szwajcarskiego Trybunału Federalnego. Ten zdecydował we wtorek, że CAS nie był właściwy do rozpatrzenia sprawy. Teraz walijski klub podejmie działania mające na celu rozpoczęcie postępowania w sądzie krajowym. "FC Nantes musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za lot zorganizowany przez ich agenta, w którym doszło do tragedii" - uważają przedstawiciele Cardiff.
MP
(Emiliano Sala zmarł tragicznie w 2019 roku. Fot. Instagram/@emilianosala9)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport