W piątek na łamach "Europejskiej Prawdy" ukazał się artykuł, w którym pochylono się nad kwestią stosunków polsko-ukraińskich. Portal wskazał, że w przeszłości "nie były one szczególnie entuzjastyczne", przypominając przy tym m.in. o rzezi wołyńskiej czy obecności UPA i Bandery wśród "panteonu bohaterów narodowych Ukrainy". Autor zastanawia się również, czy obecne ocieplenie stosunków między Warszawą a Kijowem, do którego doszło w obliczu rosyjskiej inwazji "jest nieodwracalne".
Relacje polsko-ukraińskie
Jak wskazuje "Europejska Prawda", relacje Ukrainy i Polski uległy zmianie w obliczu rosyjskiej inwazji. Autor artykułu podkreśla, że w obu krajach "wróciło poczucie misji – odstraszenia Rosji i zachowania jedności Zachodu we wspieraniu Kijowa".
Przypomniano przy tym m.in. wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie, w przeddzień rosyjskiej agresji, obecność polskiego ambasadora Bartosza Cichockiego, który jako jedyny nie opuścił Ukrainy podczas wojny czy wsparcie dla ukraińskich uchodźców i pomoc wojskową.
"Europejska Prawda" ponadto przywołała sondaż CBOS, z którego wynika, że Polacy postrzegają wojnę na Ukrainie jako zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa.
Ukraińcy wdzięczni Polsce za wsparcie podczas wojny
Portal wskazuje, że w ramach wdzięczności Ukraina wprowadziła w życie m.in. ustawę, na mocy której Polacy mogą przebywać na terenie kraju przez 18 miesięcy bez dodatkowych zezwoleń oraz korzystać z takich samych praw socjalnych i ekonomicznych jak obywatele Ukrainy. Przywołano również dane z jednego z sondaży, z których wynika, że 87 proc. Ukraińców ma zaufanie do Andrzeja Dudy. Podkreślono jednocześnie, że jest to "najwyższy wskaźnik poparcia wśród zagranicznych przywódców".
"Europejska Prawda" przypomina także o styczniowym spotkaniu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Andrzejem Dudą na Cmentarzu Orląt we Lwowie.
— (...) Ale najbardziej podniosłym momentem w stosunkach dwustronnych (Polski i Ukrainy - red.) była kwietniowa wizyta Wołodymyra Zelenskiego w Warszawie — czytamy. Portal wskazuje na to, że ukraiński prezydent został przyjęty w polskiej stolicy "nie gorzej niż główny sojusznik, Joe Biden", a podczas wspólnej konferencji Andrzej Duda zapewniał o pełnej solidarności z Ukrainą.
Kryzys zbożowy
Jak czytamy w "Europejskiej Prawdzie", pojawił się jednak problem w postaci kryzysu zbożowego. Portal wskazuje, że "przypomniał on o tym, że w państwach demokratycznych polityka zagraniczna jest podporządkowana polityce wewnętrznej".
Wspomniano przy tym m.in. o dymisji ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, który zrezygnował ze swojej funkcji po tym, jak w Polsce wybuchły protesty rolników, którzy sprzeciwiali się sprzedaży ukraińskiego zboża na polskim rynku.
— W październiku w Polsce odbędą się regularne wybory parlamentarne, w których PiS będzie walczył o trzecią kadencję. Aby nie ryzykować głosów rolników, Warszawa zamiast skontrolować celników i handlarzy zbożem, natychmiast zakazała importu ukraińskich produktów rolnych — czytamy.
"Nie wszystko zależy od Polaków i Ukraińców"
Portal podkreśla również, że istnieje wiele spraw, "które nie zależą bezpośrednio od Polaków i Ukraińców".
— Polska aktywnie przekonuje dziś Zachód, by nie szedł na żadne ustępstwa wobec rosyjskiego agresora, między innymi dlatego, że stanowisko to podziela jej główny sojusznik w dziedzinie bezpieczeństwa, czyli Stany Zjednoczone — czytamy. — Dopóki Waszyngton nie chce pokoju na Ukrainie za wszelką cenę, Warszawa będzie znosić zawadiackie uśmiechy Scholza i Macrona — pisze "Europejska Prawda".
Dodano przy tym, że zmiana taktyki USA w kwestii pomocy Ukrainie spowoduje, że "Polska raczej nie będzie mogła sobie pozwolić na prowadzenie osobnej gry w tej kwestii".
"Sprowadzanie zboża z ukrainy jest w polskim interesie"
Do kwestii zakazu importu ukraińskiego zboża odniósł się w rozmowie z Salonem 24 prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak. Jak zaznaczył gość, polskie rolnictwo, jeśli zostanie takie, jakie jest – zbankrutuje. Jego zdaniem w obecnym kształcie nie ma szans w zderzeniu z rolnictwem ukraińskim, które ma „czarnoziemy, zachodnie technologie, tanią siłę roboczą, nie mają kultury agrarnej, którą za jakiś czas zdobędą”. Podkreślał również, że sprowadzanie zboża z Ukrainy leży w polskim interesie.
Obejrzyj cała rozmowę z prezesem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezarym Kaźmierczakiem na kanale Salonu 24 w serwisie YouTube:
RB
(na zdjęciu: Andrzej Duda (L), Wołodymyr Zełenski (P) / źródło: KPRP)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka