W piątek rano mieszkańcy Krakowa mogli się poczuć jak bohaterowie hollywoodzkiej produkcji. Po ulicy latały rozrzucone pieniądze - wyglądały jak zrzucone z nieba. Sprawa się już wyjaśniła. A policja zaapelował o zwrot pieniędzy.
Pieniądze spadły z nieba
Krakowscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w piątek między godz. 8.30 i 8.45 na ul. Grota Roweckiego na krakowskim Ruczaju.
Według zgłoszenia, jakie otrzymały służby, mężczyzna nieopatrznie pozostawił saszetkę z kopertą pieniędzy - polskich banknotów w różnych nominałach - na dachu pojazdu, po czym ruszył samochodem ulicami Ruczaj, Miłkowskiego, Kobierzyńską, Grota Roweckiego, Kapelanką i Twardowskiego.
"Chwilę po tym, jak kierowca dojechał do miejsca docelowego, zorientował się o utracie gotówki i powiadomił policję. W międzyczasie policja otrzymała także zgłoszenie, że na ul. Grota Roweckiego w rejonie posesji nr 5 przechodnie zbierali rozsypane pieniądze z ulicy" - zrelacjonował Gleń.
Apel policji
Policjanci zaapelowali do świadków zdarzenia oraz osoby, które znalazły pieniądze, o zgłoszenie do Komisariatu Policji V w Krakowie przy ul. Zamoyskiego 22 lub najbliższego komisariatu. "W przeciwnym wypadku osobie, która przywłaszczyła gotówkę, grożą sankcje karne" - zastrzegli funkcjonariusze.
MP
(Deszcz pieniędzy na krakowskim Ruczaju. Fot. Pxfuel.com/CC0)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości