To chce zmienić PiS w Trybunale Konstytucyjnym
Projekt nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, który został złożony przez PiS w Sejmie, dotyczy - jak wskazano w uzasadnieniu - usprawnienie działalności Trybunału Konstytucyjnego przez zmniejszenie minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunał (tj. 10 sędziów) do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 do 9 sędziów.
Jak wskazano, "ustawa uniemożliwi także ewentualne celowe obstrukcje, które mogą być destrukcyjne zarówno z perspektywy samej instytucji, jak i całej Rzeczypospolitej".
Wypełnienie kluczowego "kamienia milowego" ws. KPO
Autorzy projektu wskazują, że "w odniesieniu do pełnego składu nie można pominąć faktu, iż propozycja ta stanowi powrót do rozwiązań funkcjonujących w uprzednio obowiązujących ustawach o Trybunale Konstytucyjnym".
"Projekt ustawy ma na celu realizację wartości, która wynika wprost z Konstytucji – przede wszystkim z jej preambuły, ale także z konstytucyjnego prawa do sądu – tj. wartości w postaci rzetelności i sprawności działania sądów i trybunałów. Składy orzekające muszą zatem być skonstruowane w taki sposób, by gwarantowały rzetelne rozpoznanie sprawy, a jednocześnie sprawne, tj. bez nieuzasadnionej zwłoki. Warto w tym kontekście warto należy pamiętać o istnieniu również instytucji wyłączenia sędziego Trybunału z rozpoznania sprawy" - podkreślono.
Nowelizacja zmienia: art. 8 w ust. 1 - odnoszący się do podejmowania uchwał przez Zgromadzenie Ogólne TK - poprzez zastąpienie wyrazów „2/3 ogólnej liczby” wyrazem „dziewięciu”; zmienia też art. 37 w ust. 2 ustawy - odnoszący się do liczby pełnego składu Trybunału - zastępując wyraz „jedenastu” wyrazem „dziewięciu”.
Na 30 maja Trybunał Konstytucyjny wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Wniosek prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie, złożony w trybie kontroli prewencyjnej, Trybunał ma rozpatrzyć w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Sprawozdawcą będzie sędzia Bartłomiej Sochański. Do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów TK.
Nowelizacja ustawy o SN, ma według jej autorów - posłów PiS - wypełnić kluczowy, dotyczący praworządności "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na KPO.
Wewnętrzny konflikt w TK
Od miesięcy w Trybunale Konstytucyjnym trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie. Według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r., i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.
Na początku stycznia sześciu sędziów TK, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, skierowało pismo do Przyłębskiej i prezydenta, w którym żądają od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.
Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".
Wpis Krystyny Pawłowicz
O tym, jak głębokie są podziały w TK, świadczy ten wpis prof. Krystyny Pawłowicz:
Panie sędzio Muszyński, może lepiej porzucić osobliwe i wątpliwe pokątne pamiętnikarstwo na rzecz pracy w Trybunale? P.S. Proszę nie zapomnieć przekazać tego mojego „apelu” do mediów i zapisać dokładnie wszystko w/w w swym „dzienniczku". Wiem, wiem, to, co Pan robi, to „nie jest polityka” - napisała sędzia trybunału.
Fot. Trybunał Konstytucyjny
MP
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (187)