Kilka miesięcy temu managerowie Googla w ramach eksperymentu postanowili sprawdzić, czy sztuczna inteligencja (SI), a dokładnie Chat GPT, przejdzie rozmowę rekrutacyjną. Na podstawie wygenerowanych przez niego odpowiedzi, szefowie HR koncernu uznali, że mógłby być zatrudniony na stanowisku inżyniera trzeciego poziomu z pensją w wysokości 183 tys. dolarów. Nie przewidzieli, że kilkadziesiąt dni później eksperyment stanie się rzeczywistością.
Amerykański koncern IBM podał właśnie, że na razie nie zamierza rekrutować i zatrudniać nowych pracowników. O tych planach poinformował Arvind Krishna, dyrektor generalny tej jednej z najstarszych i największych firm informatycznych na świecie. Wstrzymanie obsadzania nowych etatów ma na razie dotyczyć pracowników na stanowiskach back-office, czyli osób zatrudnionych w administracji i działach pomocniczych. Ich miejsce zajmie sztuczna inteligencja (AI), która w najbliższych latach przejmie aż 7,8 tys. miejsc pracy.
Projekt na pięć lat
Pocieszające jest to, że na początek AI zajmie te miejsca pracy, które zostaną uwolnione przez dobrowolne odejścia pracowników. Dlatego projekt trwa pięć lat i zakłada, że funkcje i czynności nie związane z bezpośrednią obsługą klienta mogą zostać zautomatyzowane i powierzone maszynom oraz algorytmom SI. Koncern cały czas konsekwentnie redukuje zatrudnienie. Rok temu z pracą w IBM musiało pożegnać się prawie 4 tysiące osób, co kosztowało firmę 300 mln dol. Obecnie spółka zatrudnia 22 tys. pracowników mniej niż na koniec 2021 r.
Nie tylko IBM inwestuje w AI
IBM to niejedyna firma ze światowej technologicznej czołówki, która na dużą skalę zwalnia pracowników. Taką decyzję podjęła już amerykańska korporacja Alphabet, która jest właścicielem Google'a i zmniejszyła zatrudnienie o ponad 12 tys. osób, czyli 6 proc. wszystkich pracowników. Redukcje objęły pracowników wszystkich działów z oddziałów na całym świecie. Niejako na pocieszenie zamiast trzech pensji odprawy, każdy zwalniany otrzymał o jedną wypłatę więcej. Powoli upada również mit szwedzkiego państwa opiekuńczego i modelu socjalnego, bo również szwedzka firma Spotify zdecydowała się zwolnić, podobnie jak Google, także 6 procent pracowników. I w ten sposób z zatrudnieniem pożegnało się 600 specjalistów, także ze wszystkich działów, z łącznej liczby 9,8 tys. zatrudnionych osób.
Polski informatyk opracował ChatGPT
Przypomnijmy, że robiący zawrotną karierę ChatGPT, to program komputerowy mający prowadzić konwersacje z udziałem komputera: powtarza zachowania ludzkie, np. automatyzując odpowiedzi na pytania. Stworzyło go OpenAI, amerykańskie laboratorium badawcze specjalizujące się w dziedzinie sztucznej inteligencji (SI). Jednym z jego współzałożycieli jest Wojciech Zaremba, polsko-amerykański informatyk. GPT został opracowany na podstawie dużych zbiorów danych, by prowadzić rozmowę na różne tematy od ogólnych po eksperckie. Prototyp uruchomiono 30 listopada 2022 i szybko zdobył popularność.
W ciągu pierwszych 5 dni miał już ponad milion użytkowników, Netflix potrzebował na to 41 miesięcy, a Facebook - 10 miesięcy. Eksperci są zgodni i przewidują, że w ciągu dziesięciu lat algorytmy mogą doprowadzić do likwidacji nawet co trzeciego miejsca pracy na świecie. Nie potrafią jednocześnie przewidzieć, czy w zamian pojawią się nowe etaty.
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Technologie