Legia Warszawa pokonała Raków Częstochowa i zdobyła Puchar Polski. Dla drużyny "Wojskowych" to 20. triumf w tych rozgrywkach. Bohaterem meczu był powracający po długiej kontuzji bramkarz Kacper Tobiasz, który wybronił mecz Warszawiakom.
Legia Warszawa - Raków Częstochowa. Wojna o Puchar Polski
Mecze finałowe rządzą się swoimi prawami. Choć Raków ma już niemal pewne mistrzostwo (może je sobie zagwarantować już w niedzielę), a Legia zdominowała zespół z Częstochowy w ostatnim meczu tych drużyn i wygrała 3:1, to dziś to nie miało żadnego znaczenia. W finale Pucharu Polski szanse na zwycięstwo obydwu zespołów można było podzielić po równo.
Jednak już na początku meczu czerwoną kartkę obejrzał obrońca Legii Yuri Ribeiro (6 min.), a między piłkarzami i sztabami szkoleniowymi doszło do awantury. Sypały się kartki i upomnienia. Gra w dziesiątkę zmusiła Legię do defensywy i już do końca pierwszej połowy Raków prowadził grę i stwarzał sobie sytuacje.
O drugiej połowie niewiele można powiedzieć. Legia konsekwentnie się broniła, a Raków walił głową w mur, do tego bardzo twardy. Mieliśmy więc dogrywkę, która także nie przyniosła bramek ani wielu sytuacji.
Legia - Raków. Kacper Tobiasz wrócił po kontuzji i dał zwycięstwo Legii
Ostatecznie mecz rozstrzygnęły karne. Obie drużyny nie myliły się, jednak w szóstej rundzie jedenastek strzał Wdowiaka obronił Kacper Tobiasz. To niekwestionowany bohater meczu, wybronił kilka "setek", a na końcu zagwarantował triumf dla Wojskowych.
Legia Warszawa - Raków Częstochowa 0:0 po dogrywce, karne 6-5.
Żółte kartki: Legia - Paweł Wszołek, Josue, Tomas Pekhart, Rafał Augustyniak, Bartosz Kapustka, Kacper Tobiasz. Raków - Zoran Arsenic, Jean Carlos, Vladislavs Gutkovskis, Giannis Papanikolaou.
Czerwona kartka: Yuri Ribeiro (Legia, 7 - za faul)
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów 44 701.
fot. Salon24.pl
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport