Lewandowski strzela dla Barcelony. Benzema nie pozostaje dłużny

Barcelona i Real z pewnymi zwycięstwami

W sobotę FC Barcelona mierzyła się na Camp Nou w meczu 32. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy z Betisem Sevilla. Podopieczni Xaviego bez trudu poradzili sobie z rywalem i rozgromili "Zielono-białych" 4:0. Wynik spotkania już w 14. minucie otworzył Duńczyk Andreas Christensen. Robert Lewandowski trafił do siatki w 36. minucie. Wówczas z prawego skrzydła piłkę w pole karne zagrał Francuz Jules Kounde, a Polak wykończył akcję, mając przed sobą tylko bramkarza rywali. Na listę strzelców wpisali się jeszcze Raphinha oraz Guido Rodriguez (bramka samobójcza).

Zobacz takżeSzejk zagiął parol na Manchester United. Może paść rekordowa kwota sprzedaży

Real Madryt pokonał z kolei u siebie Almerię 4:2. Hat-trickiem popisał się Francuz Karim Benzema. Napastnik "Królewskich" trafił do siatki w piątej, 17. i 42. minucie, tego trzeciego gola strzelając z rzutu karnego. Jedną bramkę dołożył Brazylijczyk Rodrygo (47.). Dla gości trafili rodak tego ostatniego Lazaro (45+1.) oraz Argentyńczyk Lucas Robertone (61.).

Walka o króla strzelców

Robert Lewandowski i Karim Benzema odskoczyli reszcie w walce o króla strzelców w lidze hiszpańskiej. Polak zdobył łącznie 19 ligowych bramek, a Karim Benzema wczorajszym hat-trickiem mocno zbliżył się "Lewego". Francuz ma aktualnie na swoim koncie 17 bramek. Ciekawie więc szykuje się końcówka sezonu.

Od początku kariery w hiszpańskiej ekstraklasie Benzema zdobył 236 goli i awansował na czwarte miejsce klasyfikacji wszech czasów, wyprzedzając Meksykanina Hugo Sancheza - 234. Przed nim są tylko Argentyńczyk Lionel Messi - 473, Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 311 i Telmo Zarra - 253.

Realowi Madryt będzie również ciężko dogonić "Dumę Katalonii" w tabeli La Liga. Barcelona zgromadziła 79 punktów, a "Królewscy" mają jedenaście oczek mniej. Do końca sezonu pozostało sześć kolejek.

(Robert Lewandowski i Karim Benzema. Fot. PAP/EPA)

Czytaj dalej: