Nobliści, w tym Olga Tokarczuk, oraz ponad 100 ludzi kultury, nauki i sztuki podpisało list otwarty do Władimira Putina, w którym domagają się natychmiastowego uwolnienia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, który od ponad dwóch lat przebywa w więzieniu.
Ludzie kultury w obronie Nawalnego
"Nawalny odbywa wyrok więzienia na podstawie zarzutów, których nigdy nie zaakceptowałby żaden niezależny, sprawiedliwy sąd. Popieramy apel rządu Niemiec, władz USA i UE o jego natychmiastowe uwolnienie" - brzmi treść listu zamieszczonego na niezależnym rosyjskim portalu Meduza.
Sygnatariusze przypominają, że Nawalny jest często przetrzymywany w karcerze, betonowym pomieszczeniu "wielkości psiej budy, bez wentylacji", gdzie pomimo gorączki musi przebywać na stojąco. Nie mogą kontaktować się z nim krewni ani prawnicy.
"Dołączamy się do głosów 600 rosyjskich lekarzy, którzy domagają się pilnej i natychmiastowej niezależnej pomocy medycznej. Kolejnych 100 rosyjskich prawników i 100 deputowanych regionalnych domaga się zaprzestania torturowania Nawalnego i ponownego udzielenia mu pomocy medycznej.
Nawalny odbywa karę więzienia na podstawie zarzutów, które nigdy nie zostałyby podtrzymane w żadnym niezależnym systemie prawnym. Popieramy apel rządu niemieckiego, władz amerykańskich i Unii Europejskiej domagających się jego natychmiastowego uwolnienia. Jest to w waszej mocy" - czytamy w apelu.
Kto podpisał list oprócz Tokarczuk
Pod listem podpisała się grupa laureatów literackiej Nagrody Nobla: Olga Tokarczuk, Swiatłana Aleksijewicz, JM Coetzee, Herta Mueller, Orhan Pamuk i Mario Vargas Llosa. List podpisała także autorka cyklu o Harrym Potterze J.K. Rowling oraz Salman Rushdie i Margaret Atwood.
Wśród sygnatariuszy są aktorzy m.in. Benedict Cumberbatch, Jude Law, David Duchovny, Jean Reno, Vanessa Redgrave i Bill Nighy. Swoje podpisy złożyła grupa publicystów, naukowców, dokumentalistów: Ken Burns, Anne Applebaum, Timothy Snyder, Richard Dawkins, Irina Higgins, a także były arcybiskup Canterbury Rowan Williams czy były piłkarz klubu Manchester United Eric Cantona.
Nawalnemu grozi dożywocie
Nawalny odsiaduje aktualnie wyroki sięgające 11 lat kolonii karnej, ale spodziewa się, że mogą one zostać podwyższone - pisze Reuters. Władze Rosji twierdzą, że jest ekstremistą z powiązaniami z CIA, którego zadaniem było zdestabilizowanie Rosji. Jego ruch polityczny został zdelegalizowany. Obecnie toczy się się przeciwko niemu kolejne postępowanie karne.
- Miałbym prowadzić działalność terrorystyczną podczas pobytu w więzieniu. W tej sprawie będę sądzony oddzielnie przez sąd wojskowy - napisał w środę Nawalny. "O ile (w związku z) tymi pierwszymi zarzutami grozi mi 30 lat więzienia, to w związku z kolejnymi podobno dożywocie - dodał opozycjonista, cytowany przez swoich współpracowników.
Nawalny zyskał sobie w Rosji powszechny szacunek, kiedy w 2021 roku wrócił do kraju z Niemiec, gdzie leczono go z ciężkiego zatrucia. Testy laboratoryjne wykazały, że kiedy przebywał w Tomsku na Syberii usiłowano go otruć środkiem paralityczno-drgawkowym. Kreml zaprzeczył oskarżeniom o próbę otrucia polityka.
ja
p>
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka