Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, w poniedziałkowym programie "Gość Wydarzeń" odniosła się m.in. do kwestii drożyzny w Polsce. Stwierdziła przy tym, że robi zakupy "w lokalnym sklepie, gdzie ceny się nie zmieniły". Nie zdradziła adresu sklepu, ale wywołała tym oświadczeniem niemałe poruszenie.
Anna Moskwa robi zakupy w sklepie, gdzie nie wzrosły ceny
Anna Moskwa w "Gościu Wydarzeń" mówiła m.in. na temat energetyki i zużycia energii i gazu w Polsce. Podkreśliła przy tym, że w ubiegłym roku zaobserwowano redukcję zużycia. Stwierdziła jednak, że "zakłada, iż są to przejściowe procesy" i dodała, że niebawem "wrócimy do normalnych nawyków". W pewnym momencie minister klimatu i środowiska zapytana została o kwestię cen w sklepach.
— Robimy zakupy poza siecią, w lokalnym sklepie, gdzie te ceny się nie zmieniły, za co jesteśmy wdzięczni lokalnemu dostawcy — powiedziała Anna Moskwa.
Na uwagę prowadzącego Bogdana Rymanowskiego o to, że wszędzie ceny żywności wzrosły o 30-40 proc., minister odpowiedziała, że "jak każde gospodarstwo domowe" robi również zapasy.
— Niemniej jednak myślę, że wszyscy obserwujemy, że znaczące wsparcie w cenach energii i gazu pozwala nam przeznaczać środki na wydatki konsumpcyjne, bo te ceny zostały zamrożone — mówiła minister. Nie odpowiedziała także na pytanie o to, gdzie znajduje się wspomniany przez nią sklep.
Interwencja senatorska Krzysztofa Brejzy
Na słowa Anny Moskwy zareagował senator Krzysztof Brejza, który w ramach interwencji senatorskiej poprosił minister o "wskazanie adresu konkretnej placówki". Polityk wskazał, że ceny m.in. nabiału i pieczywa wzrosły o około 30 proc., a według analizy ofert cenowych codzienne zakupy w 2022 roku były droższe o około 26 proc. rok do roku.
— W związku z wypowiedzią Pani Minister wielu zbulwersowanych obywateli, którym doskwiera drożyzna codziennych zakupów, wzywa do wskazania adresu tajemniczej placówki handlowej, w której "ceny się nie zmieniły" — pisze Brejza w interwencji senatorskiej.
— Dlatego też, kierując się głosem wyborców, w trybie interwencji senatorskiej, wnosząc o rozpoznanie sprawy w terminie ustawowym, wdzięczny będę Pani Minister za wskazanie adresu konkretnej placówki handlowej, wspomnianego sklepu lokalnego, w którym rzekomo ceny się nie zmieniły — napisano w interwencji.
Politycy śmieją się z minister Moskwy
Wypowiedź minister Anny Moskwy komentowana jest w mediach społecznościowych przez wielu polityków.
— Widzę trzy prawdopodobne wytłumaczenia tego fenomenu: 1. Pani minister nie robi zakupów. 2. Doszło do zakrzywienia czasoprzestrzeni. 3. Ktoś ma tu ludzi za idiotów – napisał Adrian Zandberg z partii Razem.
— Pani minister wraz z mężem oszukała inflację. Zazdrości jej cała Polska. Gdzie ten sklep?! — pisze poseł Konfederacji Stanisław Tyszka.
— Pani minister Anna Moskwa robi zakupy w lokalnym sklepie, gdzie ceny się nie zmieniły. Hmmmm, to chyba sklep „u Jarka” przy ulicy Nowogrodzkiej — pisze Tomasz Trela z Lewicy.
— Pani minister Anna Moskwa odkryła sklep spożywczy, którego nie dosięgnęła inflacja. Krzysztof Kolumb został zdetronizowany! Elitarne grono odkrywców i zdobywców terra incognita wreszcie poszerzyło się o reprezentantkę Polski! — czytamy we wpisie Dariusza Klimczaka z PSL.
RB
(na zdjęciu: minister klimatu i środowiska Anna Moskwa / źródło: Facebook)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka