Przemysław Czarnek podtrzymał swoje zapowiedzi o tym, że nie będzie jako minister dawał pieniędzy tym naukowcom, których działalność obraża Polaków. To pokłosie wypowiedzi prof. Barbary Engelking z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, która w rozmowie z Moniką Olejnik kwestionowała pomoc Żydom, której udzielali Polacy podczas okupacji, nazywając ich "szmalcownikami".
Czarnek nie pozwoli na obrażanie Polaków
- Kierowane są do ministra edukacji i nauki wnioski z różnych ośrodków naukowych o sfinansowanie takich albo innych badań. Minister jest od tego, żeby podejmować decyzję. Nie będę podejmował decyzji pozytywnych w stosunku do naukowców, którzy obrażają Polaków permanentnie. Nie pozwalam na obrażanie Polaków. Polacy dzwonią do mnie, że sobie nie życzą, żeby profesorowie PAN obrażali Polaków - mówił Przemysław Czarnek w RMF FM.
Minister edukacji podtrzymał swoje zapowiedzi rewidowania decyzji finansowych dotyczących Instytutu Socjologii PAN, gdzie prof. Barbara Engelking pracuje jako kierowniczka Centrum Badań nad Zagładą Żydów.
- Ja, oczywiście, nie zamierzam wpływać w żaden sposób na politykę kadrową Instytut Socjologii PAN - nie jest to moja rola. Natomiast na pewno będę rewidował swoje decyzje finansowe, bo ja nie będę finansował na większą skalę instytutu, który utrzymuje tego rodzaju ludzi, którzy po prostu obrażają Polaków - mówił wczoraj Przemysław Czarnek w rozmowie z TVP.
"Ja na to pieniędzy nie będę dawał"
Z kolei w porannej audycji RMF FM gość Roberta Mazurka powiedział, że "obrażanie Polaków i narodu polskiego - największe ofiary II wojny światowej - nie jest rolą polskich naukowców utrzymywanych z pieniędzy państwowych". Ja na to pieniędzy nie będę dawał - podkreślił Przemysław Czarnek.
Po wypowiedziach prof. Barbary Engelking w programie "Kropka nad i", w których mówiła min., że "Polacy mieli potencjał, by stać się sojusznikami Żydów i można było mieć nadzieję, że będą się inaczej zachowywać, że będą neutralni, że będą życzliwi, że nie będą do tego stopnia wykorzystywać sytuacji i nie będzie tak rozpowszechnionego szmalcownictwa", przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wszczął postępowanie na wskutek skarg widzów na antypolskie treści w programie Moniki Olejnik.
Wojciech Engelking, dziennikarz odniósł się do sytuacji na Twitterze. Napisał, że "trwa nagonka na jego ciotkę" i "antysemicki spin", a Przemysława Czarnka nazwał "Misiem z ONR-u".
Będą zmiany w zarządzaniu PAN
Jak mówił minister, PAN ma "ogromny problem z zarządzaniem". W opublikowanym w kwietniu wywiadzie dla PAP prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Marek Konarzewski powiedział, że części instytutów PAN ciągle brakuje pieniędzy nawet na pokrycie swoim pracownikom pensji minimalnej.
- My tę pensję podnosimy, podnieśliśmy ją ponad 100 procent – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w RMF FM. - Co do Polskiej Akademii Nauk, dzisiaj podejmujemy decyzję o przekazaniu pierwszych 37 mln zł. Tak jest każdego roku – stwierdził.
Minister dodał, że Konarzewski przygotował projekt ustawy zmieniający sposób zarządzania PAN. Będzie on procedowany w MEiN. - Trzeba zmienić sposób zarządzania PAN – podkreślił Czarnek.
- Jakiekolwiek zmiany w PAN zawsze były oprotestowywane, bo nikt nie chce, żeby ruszać coś w Polskiej Akademii Nauk - dodał.
ja
(Zdjęcie; Przemysław Czarnek mówił w RMF FM o sytuacji w PAN, fot. RMF FM/Screenshot)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka