Media na całym świecie szeroko komentują książkę holenderskiego dziennikarza Davida de Jonga „Nazistowscy miliarderzy”, w której opisuje on historie pięciu niemieckich bogatych rodów stojących za potężnymi koncernami m.in. BMW, Porsche czy Dr. Oetker, które zarabiały miliardy na współpracy z nazistami.
„Nazistowscy miliarderzy” Davida de Jonga
„Po przeczytaniu tej książki już nigdy nie zasiądziesz za kierownicą Volkswagena, nie ubezpieczysz domu w Allianz ani nie sięgniesz po pizzę Dr. Oetkera w supermarkecie bez mdłości i niepokoju” - napisał w recenzji książki brytyjski dziennik „The Daily Telegraph”.
„W tej skrupulatnie opracowanej książce de Jong, dziennikarz śledczy i były reporter Bloomberg News, zmusza nas do konfrontacji z obecnym dziedzictwem nazistowskich powiązań" – recenzuje dziennik "Wall Street Journal". Amerykańska gazeta zaznacza, że "lukratywne dziedzictwo zmowy z Hitlerem żyje w ogromnych fortunach pięciu niemieckich dynastii".
"Volkswagen, Porsche i BMW"
„Volkswagen, Porsche i BMW to jedne z najbardziej szanowanych i cenionych marek samochodowych na świecie. Jednak ci trzej giganci niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego mają mroczną przeszłość, którą starają się za wszelką cenę ukryć” – napisał z kolei hiszpański dziennik „El Mundo”.
„Fascynujące szczegóły i wciągający styl sprawiają, że »Nazistowscy miliarderzy« to mocna książka, ujawniająca szerokiemu gronu odbiorców istotny aspekt toczącej się wewnątrz Niemiec dyskusji” – podkreśla brytyjski tygodnik „The Spectator”.
Patrick Radden Keefe, zdobywca nagrody National Book Critics Circle Award a także autor bestsellerowej książki „Imperium bólu” napisał, że de Jong czerpie z ogromnego bogactwa historycznych dowodów, aby opowiedzieć wciągającą — i irytującą — historię o współudziale, tuszowaniu i zaprzeczaniu, a także odkrywa ohydne zbrodnie wojenne stojące za niektórymi z najbardziej wychwalanych obecnie marek.
Lista anty-Schindlera
„Czasami miałem wrażenie, że czytam anty-Listę Schindlera: zamiast potajemnie pomagać Żydom, najpotężniejsi magnaci niemieccy brutalnie wykorzystali ich cierpienie dla osobistych korzyści” – napisał z kolei inny amerykański dziennikarz Bradley Hope.
Francuski dziennik „Les Echos” zwraca uwagę, że praca Holendra przypomina, iż Niemcy są czwartym krajem z największą liczbą miliarderów na świecie, zaraz za Indiami, Stanami Zjednoczonymi i Chinami. „Z silną tradycją dyskrecji” – zauważa gazeta.
„Spacerując z psem często mijam poobijanego volkswagena garbusa. Kiedyś był to przyjemny widok, ale potem przeczytałem książkę Davida de Jonga i teraz muszę oprzeć się pokusie rozbicia bocznego lusterka za każdym razem, gdy mijam ten cholerny gruchot” – napisał w recenzji na łamach izraelskiego dziennika „Haaretz” Adrian Hennigan.
"Przeczytaj tę książkę"
„Przeczytaj tę książkę, a wkrótce usuniesz sportowy samochód Porsche Panamera Turbo S ze swojej listy zakupów” – zaznacza Hennigan.”Szczegółowa, przekonująca i mrożąca krew w żyłach relacja o dynastii nazistowskich miliarderów zbudowanej na żydowskiej krwi” – pisze izraelski dziennik „The Jerusalem Post”.
Obszerne recenzje książki zamieściły również czołowe niemieckie dzienniki m.in.: „Die Tageszeitung” oraz „Handelsblatt”. „To co poszło nie tak, to proces denazyfikacji” – ocenia w recenzji „Nazistowskich miliarderów” niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
Książka Davida de Jonga, opisuje historię gromadzenia przez najbogatsze niemieckie dynastie biznesowe szemranych pieniędzy i władzy dzięki uczestnictwu w zbrodniach Trzeciej Rzeszy. Korzystając z bogatych, niewykorzystywanych dotąd źródeł, de Jong pokazuje przejmowanie przez niemieckich magnatów finansowych spółek żydowskich, ich starania o niewolniczą siłę roboczą oraz intensyfikację produkcji broni na potrzeby hitlerowskiej armii w czasie II wojny światowej. 26 kwietnia książka ukaże się w polskim tłumaczeniu.
KW
„Nazistowscy miliarderzy” Davida de Jonga. Fot. Dogiba/CC BY-SA 4.0 / mat. prasowe
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka