Polska jest podzielona niemal na pół nie tylko w kwestii politycznych preferencji, ale też opinii ws. tego, co wydarzyło się w Smoleńsku. Aż 38 proc. respondentów twierdzi, że Władimir Putin mógł zlecić zamach na prezydenta Lecha Kaczyńskiego i polskie elity w samolocie Tu-154 M.
Zapytano Polaków o Putina i zamach w Smoleńsku
Pracownia Social Changes dla portalu wpolityce.pl zadała pytanie badanym: "Jak się Pani/Panu wydaje – czy katastrofa prezydenckiego samolotu 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku mogła być wynikiem zamachu zleconego przez Władimira Putina?". Na nie aż 38 proc. odpowiedziało twierdząco. Minimalną przewagę - 39 proc. - mają ci, którzy wykluczają zamach ze strony Rosji. 23 proc. pytanych nie ma zdania w tej sprawie.
Jak podaje pracownia, zwolenników ataku na polską delegację zmierzającą do Katynia 10 kwietnia 2010 r. jest najwięcej wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości - 77 proc. Z drugiej strony, 86 proc. głosujących na KO odrzuca hipotezę o zamachu. Sprawdzono jeszcze, że 59 proc. elektoratu Polski 2050 myśli tak, jak wyborcy partii Donalda Tuska.
Sondaż przeprowadzono metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) w dniach od 14 do 17 kwietnia 2023 roku, na panelu internetowym, na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków. W badaniu wzięło udział N=1036 osób.
Zawiadomienie o zamachu
Do prokuratury trafiło zawiadomienie podkomisji smoleńskiej z art. 134 kodeksu karnego, czyli zamachu na życie prezydenta. Zgodnie z tym przepisem, kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, a maksymalnie karze dożywotniego pozbawienia wolności. Zawiadomienie, które trafiło do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Krajowej, dotyczy także art. 128 Kodeksu karnego mówiącego o usunięciu przemocą konstytucyjnego organu RP. Oba te czyny miały zostać dokonane - jak wskazano w zawiadomieniu - "poprzez zabójstwo, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz z użyciem materiałów wybuchowych". 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób w katastrofie Tu-154 M.
Fot. Władimir Putin i Siergiej Szojgu w Smoleńsku po katastrofie.
GW
Inne tematy w dziale Polityka