We wtorek abp Marek Jędraszewski prowadził mszę z w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. W pewnym momencie nawiązał do zbrodni w Katyniu, z czego szybko przeszedł na temat "pomordowanych 13 lat temu pod Smoleńskiem". Słowa duchownego oburzyły polityków, internautów i dziennikarzy.
Msza na Wawelu w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej
We wtorek na Wawelu odbyła się msza w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Obecni na niej byli m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, ministrowie Piotr Gliński, Jacek Sasin, Zbigniew Ziobro, Marlena Maląg, Andrzej Adamczyk, Adam Niedzielski, Grzegorz Puda i parlamentarzyści.
Uroczystości przewodniczył abp Marek Jędraszewski, który mówił w homilii na Wawelu, że Zamek jest szczególnym zapisem dziejów – w postaci architektury, sztuki, a także królów, wodzów i świętych, których działalność "jest naznaczona służbą wartościom chrześcijańskim".
— W ten zapis wpisuje się również prezydent prof. Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, którzy tutaj, dokładnie 13 lat temu, spoczęli — zaznaczył abp Jędraszewski.
Jędraszewski o zbrodni w Katyniu
Jędraszewski w pewnym momencie nawiązał do zbrodni w Katyniu, wskazując, że prezydent Lech Kaczyński 10 kwietnia 2010 roku miał "raz na zawsze przeciąć kłamstwo katyńskie skonstruowane przez sowiecką Rosję".
Pan prezydent miał wtedy m.in. powiedzieć: "Katyń i kłamstwo katyńskie stały się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruły relacje między Polakami i Rosjanami. Nie da się budować trwałych relacji na kłamstwie. Kłamstwo dzieli ludzi, narody, przynosi nienawiść i złość, dlatego potrzeba nam prawdy. Racje nie są rozłożone równo, rację mają ci, którzy walczą o wolność. My, chrześcijanie, wiemy o tym dobrze. Prawda, nawet najboleśniejsza, wyzwala, łączy, przynosi sprawiedliwość, pokazuje drogę do pojednania. Okoliczności tej zbrodni muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione — podkreślił. — Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym, pomódlmy się nad ich grobami — powiedział duchowny.
"Pomordowani 13 lat temu pod Smoleńskiem"
Po chwili arcybiskup przeszedł na temat katastrofy smoleńskiej, którą skomentował w szokujących słowach.
— Dziś wiemy, że musimy pomodlić się także nad grobami pomordowanych 13 lat temu pod Smoleńskiem — powiedział Jędraszewski. — Stąd nasza dzisiejsza przenajświętsza eucharystia jako wielka modlitwa za ofiary zbrodni katyńskiej 1940 r. i (...) ofiary tragedii smoleńskiej: za prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonkę, za pozostałe 94 osoby, które wtedy oddały życie za Polskę, za jej wolność, żebyśmy mogli żyć w prawdzie — wskazał. Podkreślił również, że Polsce, tak jak prawda o Katyniu, potrzebna jest teraz prawda o Smoleńsku.
— Zbrodnia smoleńska zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i zniszczenia Polski. O sile kłamstwa. Oby jak najszybciej się stała także świadectwem tego, że Polacy potrafią (…) wybrać wolność i obronić prawdę — powiedział arcybiskup.
Poruszenie w sieci
Słowa abp Marka Jędraszewskiego wywołały poruszenie wśród internautów. Skomentowali je niektórzy politycy, m.in. europoseł Radosław Sikorski.
— Skąd Jego Ekscelencja arcybiskup Marek Jędraszewski wie, że "pomordowanych"? Czy może książąt Kościoła VIII przykazanie nie obowiązuje? — napisał na Twitterze, nawiązując do jednego z dziesięciu przykazań Bożych "nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".
Wypowiedź duchownego skomentował też Roman Giertych.
— Arcybiskup Jędraszewski wygłasza brednie o „zamordowanych w Smoleńsku”. Czy Nuncjatura Apostolska nie uważa, że podważanie przez arcybiskupa raportu, który przyjęła komisja rządowa (oraz którym posługuje się Kaczyński w procesach) nie jest przypadkiem naruszeniem zasady autonomii Państwa opisanej w Konkordacie? — napisał.
— Jędraszewski w homilii w obecności wierchuszki PiS w Krakowie opowiada o "hegemonii Niemiec w Unii Europejskiej" i "bohaterskiej postawie Lecha Kaczyńskiego". To nie jest kościół powszechny, to jest sekta PiS na pasku państwa polskiego — napisał z kolei europoseł Łukasz Kohut.
Zawiadomienie o zamachu na Lecha Kaczyńskiego
W poniedziałek podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r. — poinformował szef tej komisji Antoni Macierewicz.
Zawiadomienie dotyczy art. 134 Kodeksu karnego, który sankcjonuje zamach na życie prezydenta. Zgodnie z tym przepisem, kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, a maksymalnie karze dożywotniego pozbawienia wolności.
RB
(na zdjęciu: Arcybiskup Marek Jędraszewski / źródło: PAP)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka