Jak wskazał na nagraniu, decyzja ta spowodowana była odejściem dzień wcześniej Wiesława Władyki z TOK FM oraz – przede wszystkim – śmiercią Tomasza Wołka.
Tomasz Lis żegna się z "trzódką"
Tomasz Lis w swoim nagraniu nawiązał do słów Władyki i przypomniał, że wiele lat temu skład "trzódki" umówił się, że projekt ten zostanie rozwiązany wraz ze śmiercią jednego z komentatorów. Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku zmarł jeden z nich – Tomasz Wołek. Lis podkreślił również, że odejście Wiesława Władyki "definitywnie zamyka projekt medialny pod nazwą 'trzódka'".
— Bardzo lubiłem te piątki — powiedział Tomasz Lis. — W piątkowe poranki będę odtąd słuchał muzyki poważnej — dodał.
Tomasz Lis: "Ćwok FM. To nie moje radio"
— To nie moje radio i już nawet nie chciałbym tam chodzić — dodał były naczelny "Newsweeka". Do jego słów odniósł się wieloletni pracownik rozgłośni, a także jeden z jego obrońców – Jacek Żakowski.
Pożegnanie Tomasza Lisa z "Newsweekiem"
Tomasz Lis w maju ubiegłego roku przestał w trybie natychmiastowym pełnić funkcję redaktora naczelnego "Newsweeka". Publicysta potwierdził wówczas zmianę planów zawodowych w mediach społecznościowych. Nie podano jednak wówczas powodów tej decyzji.
— Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z Newsweeka za dziesięcioletnią wspólną pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach. Newsweek jest w doskonałych rękach i ma przed sobą świetną przyszłość. Powodzenia — napisał w mediach społecznościowych.
Mobbing w "Newsweeku"
Jak donosiła wówczas WP, podwładni od lat alarmowali o jego przemocowych zachowaniach. Dziennikarze portalu rozmawiali z kilkudziesięcioma osobami, które pracują, pracowały lub miały kontakt z Tomaszem Lisem w ostatnich latach jego kierowania "Newsweekiem". Wszystkie potwierdzały różnego rodzaju zachowania Tomasza Lisa mogące mieć cechy mobbingu. Chodzi o poniżanie, wyśmiewanie, wulgarne, chamskie i seksistowskie odzywki, naruszanie integralności cielesnej kobiet.
Lis zawieszony w TOK FM
W wyniku zarzutów o mobbing radio TOK FM, w porozumieniu z Jackiem Żakowskim zawiesiło Tomasza Lisa jako stałego gościa piątkowej audycji. W październiku ubiegłego roku pojawiły się informacje sugerujące powrót byłego redaktora naczelnego "Newsweeka" na antenę. Żakowski wskazywał wówczas na to, iż okres zawieszenia Lisa dobiega końca.
Ostatecznie jednak kierownictwo radia TOK FM nie przywróciło dziennikarza na fale rozgłośni.
(na zdjęciu: Tomasz Lis / źródło: YouTube)
Czytaj dalej:
- Marsz Żywych w Auschwitz. Prezydent Włoch mocno o Rosji
- Groźny wypadek czołgu Leopard 2 w Polsce. Co się stało?
- Duża akcja antyterrorystów w Poznaniu. Ważny komunikat
- "TVN nie jest na sprzedaż". Prezes Warner Bros. Discovery spotka się z Andrzejem Dudą
- Tusk zaatakowany jajkiem. Polityk PiS: "To powinno mu dać do myślenia"
Komentarze
Pokaż komentarze (41)