Partnerka Michała Wójcika nie żyje
Śmierć Jani potwierdził w rozmowie z portalem Party.pl przyjaciel Wójcika, Krzysztof Ferdyn.
Informację potwierdził również w rozmowie z Plejadą menadżer kabaretu Ani Mru Mru Zbigniew Remlein. Dodał jednocześnie, że kobieta odeszła miesiąc temu. Para w 2019 roku doczekała się syna – Michała Juniora, a także rozważała ślub.
Jani walczyła z rakiem
— Dziś wyciągam rękę i proszę o pomoc. Moja Jani zachorowała, ma raka, ale rak to nie wyrok i chcemy podjąć z nim walkę — przekazał wówczas Wójcik. Celem zbiórki było 150 tys. złotych, jednak w niedługim czasie udało się zebrać więcej – w sumie ponad 240 tys. zł.
Po sukcesie zbiórki Wójcik w programie "Pytanie na śniadanie" podziękował za udzielone wsparcie. Przeczytał również list napisany przez jego partnerkę.
— Poczułam napływ siły, której zaczynało mi brakować. Poczułam, jakbym miała armię za plecami, a z taką siłą na pewno pokonam chorobę. (...) Proszę, uszanujcie, że chcę w spokoju przejść proces leczenia. Wiem, że ten spokój jest mi obecnie potrzebny — mówił Michał Wójcik w imieniu Jani.
"Teraz zaczynam postrzegać życie zupełnie inaczej"
— Jest to kobieta zupełnie nie w moim typie. Nie wiedziała, kim jestem i to było bardzo cudowne. Nie oglądała kabaretów, nie znała mnie z ekranu, więc tu był pierwszy plus. Drugi plus jest taki, że to jest czarownica, baba jaga. Ona bardzo interesuje się żywnością, cyframi, gwiazdami itd., w które ja jako sceptyk nie wierzyłem, a teraz zaczynam postrzegać życie zupełnie inaczej — mówił.
RB
(na zdjęciu: Jani (L) i Michał Wójcik (P) / źródło: Instagram)
Czytaj dalej:
- Koalicja Obywatelska rozpoczyna kampanię wyborczą. Znamy szefową sztabu
- Starship dziś nie wystartuje. SpaceX w ostatniej chwili odwołało test rakiety
- Prezes UOKiK wygrał w sądzie z Biedronką. Ogromna kara dla Jeronimo Martins
- Krytyk Putina dostał najwyższy możliwy wyrok. Świat protestuje
- Znamy pierwsze lokalizacje reaktorów SMR Orlenu
Komentarze
Pokaż komentarze (9)