Oferta w sklepach sieci Carrefour rozszerzona została o produkty zawierające... jadalne owady. To odpowiedź na najnowsze trendy rynkowe. Po pierwszym etapie testów produkty te cieszą się pozytywnym odbiorem u klientów - twierdzi Carrefour Polska.
Jadalne owady w Carrefourze
Biuro prasowe Carrefoura odniosło się do styczniowej decyzji Komisji Europejskiej, w której zezwolono na wykorzystywanie owadów do produkcji żywności. Jak wskazano, to stworzyło nowe możliwości dla europejskich przedsiębiorców działających w tej branży. Obecnie produkty, zawierające jadalne owady, w tym m.in. batony proteinowe czy proteinowa mąka ze świerszczy, dostępne są w pięciu warszawskich sklepach sieci Carrefour, m. in. w galerii Westfield Mokotów oraz Westfield Arkadia.
Pozytywny odbiór klientów
— Po pierwszym etapie testów oferty owadów jadalnych w naszych sklepach, obserwujemy bardzo pozytywne wyniki — podkreśla szef Działu Rozwoju Formatów i Konceptów Handlowych w Carrefour Polska, Piotr Lubiewa-Wieleżyński.
W komunikacie sieci wymienia się również ekologiczne aspekty wprowadzenia na rynek produktów zawierających jadalne owady. Podkreślono, że "hodowla owadów ma zdecydowanie mniejszy negatywny wpływ na środowisko naturalne w porównaniu z tradycyjną hodowlą zwierząt i jest rozpatrywana jako rozwiązanie mające na celu zapewnienie zrównoważonego wykorzystania zasobów do produkcji żywności". Biuro prasowe Carrefoura przywołało również komentarz Radosława Bogusza, eksperta ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, który wymienił prozdrowotne właściwości i odżywcze składniki tego typu produktów.
— Są one źródłem pełnowartościowego białka o korzystnym profilu aminokwasowym oraz tłuszczu, który charakteryzuje się wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych — wyjaśnił. Jak dodał, obecne w tych produktach składniki mogą przyczynić się do zahamowania rozwoju cukrzycy czy chorób układu krwionośnego.
Jadalne owady jeszcze długo pozostaną "egzotyczną ciekawostką kulinarną", a wprowadzenie ich na rynek to przejaw innowacyjnych działań firmy - tłumaczy Carrefour Polska.
Wartości odżywcze jadalnych owadów
Na ten moment, na terenie Unii Europejskiej sprzedawać można jedynie owady w formie suszonej. Do obrotu dopuszczono trzy gatunki owadów – mączniki, świerszcze, szarańcze oraz mąkę ze świerszczy. Klienci porównują te produkty m. in. do prażonego słonecznika, popcornu lub chipsów.
Owady jadalne w codziennej diecie mogą być źródłem białka, którego zawierają na sto gramów więcej od wołowiny. Są również bogate w potas, żelazo i witaminę B12. Co istotne, hodowla owadów jest dużo mniej szkodliwa dla klimatu, w porównaniu z produkcją drobiu, mięsa wieprzowego lub wołowego.
Solidarna Polska zapowiada "ustawę antyrobakową"
Przypomnijmy, że na początku kwietnia Solidarna Polska zapowiedziała plan przygotowania tzw. "ustawy antyrobakowej". Miałaby ona wprowadzić obowiązek oznaczania produktów spożywczych, zawierających dodatki pochodzące z owadów. Chodzi o konkretny napis: "Uwaga, produkt spożywczy zawiera białko z owadów".
— Nie zaglądamy nikomu do talerza, ale musi być pełna informacja o składzie jedzenia — tłumaczył wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.
Poruszenie po raporcie dla C40 Cities
Temat spożycia produktów z dodatkami pochodzącymi z owadów pojawił się w związku z raportem przygotowanym dla stowarzyszenia C40 Cities w 2019 roku. Do tej organizacji, w której uczestniczy wiele światowych stolic, takich jak Berlin czy Londyn, dołączyła również Warszawa.
W dokumencie przedstawiono zalecenia, które mogłyby przyczynić się do walki z globalnym ociepleniem. Wśród nich wymieniono m.in. ograniczenie spożycia mięsa, rezygnacja z częstych zakupów ubrań czy ograniczenie transportu lotniczego.
Eksperci twierdzą, że emisje w dużych miastach związane są nie tylko z ich bieżącą działalnością, ale również z produkcją konsumowanych w nich dóbr. Jak wynika z raportu, miasta które składają się na C40 emitują 10 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych.
PiS przekonywał, że "opozycja chce, by Polacy jedli robaki"
Media nieprzychylne prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu po publikacji raportu pisały, że stolica zamierza zakazać jedzenia mięsa. Materiał na ten temat pojawił się m.in. w "Wiadomościach" TVP. Zobaczyć w nim można było pasek o treści "Opozycja chce, żeby Polacy jedli robaki". Na temat ten zareagowało także wielu polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy zaczepiali prezydenta Warszawy, pytając go o to, czy chce wprowadzić racje żywnościowe. W swoich mediach społecznościowych udostępniali również zdjęcia i nagrania, na których jedzą mięso.
RB
(na zdjęciu: zdjęcie ilustracyjne przedstawiające jadalne owady (tło), sklep sieci Carrefour (P) / źródło: Pixabay, Flickr)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka