Do lata, wakacji i letnich urlopów jeszcze daleko. Polacy stęsknieni słońca, odpoczynku, świeżego powietrza i morskiej bryzy wyjeżdżają nad morzem długo przed sezonem. Liczą również na to, że przed sezonem będzie trochę taniej. Ale turyści mają dla nas złe wieści – paragony grozy dopiero nas w tym roku zaskoczą.
„Lody droższe niż w Warszawie”. Paragon grozy przed sezonem
Pani Ewelina przesłała portalowi Gazeta.pl paragon grozy z rodzinnych wczasów. „Lody droższe niż w Warszawie” - napisała w komentarzu, nie kryjąc niezadowolenia.
Kobieta wraz z rodziną spędziła w ostatnim czasie weekend w jednym z nadmorskich kurortów w Polsce nad Bałtykiem. Kupiła pięć lodów-rożków. W każdym po jednej gałce loda. Z rachunku wynika, że pojedyncza gałka lodów kosztowała 8 lub 9 złotych. Słodka przyjemność kosztowała ją 43 złote. Turystka dodaje: „lody były smaczne, nie przeczę”.
Paragon za lody nad morzem. "To skandal"
Pani Ewelina nie kryje oburzenia: „Jak zobaczyłam te ceny, to na początku nie chciałam się zgodzić. Dzieciom jednak udało się mnie namówić. Uważam, że to skandal. Lody były droższe niż w Warszawie”.
Cena lodów, podobnie jak innych produktów, zależy od szeregu czynników: to koszt poszczególnych składników, prądu, paliwa, kosztów pracy. Nie bez znaczenia jest marża – szczególnie w miejscowościach obleganych przez turystów, często również zagranicznych.
Inflacja w 2023? "Pozostanie podwyższona"
Inflacja pozostanie podwyższona przez cały 2023 roku i nie zbliży się do celu także w 2024 roku - prognozuje Polski Instytut Ekonomiczny. Według analityków consumer price index - CPI, czyli wskaźnik cen konsumpcyjnych w 2023 roku wyniesie średnio 12,6 proc., a na koniec roku wzrost będzie oscylować w granicach 9 proc.
KW
Źródło zdjęcia: Paragon za lody. Ceny nad morzem już przerażają. Fot. Pixabay/Canva
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka