Tomasz Lis nie przebierał w słowach pod adresem Radia TOK FM. Publicysta stwierdził, że to "Ćwok FM" oraz "nuda podlana polityczną poprawnością". Do jego słów odniósł się wieloletni pracownik rozgłośni, a także jeden z obrońców Lisa - Jacek Żakowski.
TOK FM nie chciało Lisa
Pod koniec września Wirtualna Polska opublikowała tekst, z którego wynika, że Tomasz Lis, były redaktor naczelny "Newsweeka", stosował mobbing i inne negatywne zachowania wobec swoich pracowników. W wyniku ujawnionych informacji, Lis został usunięty z piątkowych porannych audycji Jacka Żakowskiego w TOK FM.
Jednym z dziennikarzy, który nie zgadzał się z decyzją rozgłośni był Jacek Żakowski, który w swojej audycji zapowiedział powrót Lisa. Wówczas Radio TOK FM, po petycji 36 znanych osób oświadczyło, że taka sytuacja może nastąpić tylko pod pewnymi warunkami, do których należy wyjaśnienie sprawy zwolnienia z "Newsweeka".
Lis atakuje TOK FM
Tomasz Lis nie komentował sytuacji, aż do ostatniego poniedziałku. "Radio Ćwok FM. Propagit, nuda podlana polityczną poprawnością. To nie moje radio i już nawet nie chciałbym tam chodzić” – napisał publicysta, pod wpisem o Radiu TOK FM dotyczącym zapraszania gości na audycję Dominiki Wielowieyskiej.
Jeden z użytkowników Twittera zauważył, że Wielowieyska zaprasza do rozgłośni byłego szefa Klubu Jagiellońskiego Piotra Trudnowskiego, a dla Lisa nie ma tam miejsca.
Żakowski: To chyba ocena nadmiarowa
O komentarz do wpisu Tomasza Lisa został poproszony przez portal Wirtualnemedia.pl Jacek Żakowski. Dziennikarz stwierdził, że ocena Lisa była "nadmiarowa".
– To rzeczywiście nie jest już radio Tomka w tym sensie, jak rozumiem, że on już do niego nie chodzi, już go w nim nie ma. Natomiast co do jego oceny tego co słychać na antenie – bo ja wiem? Myślę, że jest to chyba ocena nadmiarowa – powiedział portalowi.
MP
(Jacek Żakowski i Tomasz Lis. Fot. Instagram/Tomasz Lis, Wikipedia)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura