Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami rozpoczynają od wtorku ćwiczenia Global Thunder 23. Mają one na celu szkolenie sił jądrowego odstraszania oraz zwiększenie gotowości nuklearnej.
"Jest to coroczne ćwiczenie i nie jest odpowiedzią na działania jakiegokolwiek narodu lub innych podmiotów" - zapewnia Zintegrowane Dowództwo Operacyjne Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, publikując informacje o zaplanowanych od jutra ćwiczeniach jądrowych.
Global Thunder 23
"Oprócz personelu amerykańskiego w GT23 weźmie udział kluczowy personel sojuszniczy i partnerzy, w tym personel brytyjski, którzy włączą się do zespołów wyższego dowództwa i będą pracować w szerokim spektrum obszarów, oferując wsparcie polityczne i wgląd operacyjny" - podano. Wojsko USA tłumaczy, że wraz z sojusznikami dąży do wzmocnienia gotowości nuklearnej i zagwarantowania należytych sił odstraszania.
Rosja eskaluje napięcie retoryką nuklearną
W trakcie Global Thunder 23 na niebie pojawi się większa liczba samolotów bombowych. Ostatnie ćwiczenia tego typu z udziałem Stanów Zjednoczonych odbyły się w październiku ubiegłego roku i zbiegły się w czasie z manewrami Rosji. Władimir Putin od początku inwazji na Ukrainę szantażuje świat zachodni możliwością wybuchu wojny jądrowej. Temat eskalacji podjęli Emmanuel Macron i Xi Jinping podczas wizyty prezydenta Francji w Pekinie.
– Francja i Chiny omówiły kwestię wojny na Ukrainie i zgadzają się, że broń jądrowa powinna być z niej wykluczona – oświadczył Macron, który uznał, że istnieje potrzeba wznowienia dyskusji na temat porządku nuklearnego i bezpieczeństwa, by zbudować "trwały pokój” na Ukrainie. Zaznaczył, że stworzenie architektury bezpieczeństwa w Europie nie jest możliwe, dopóki obszary Ukrainy są okupowane.
Fot. Amerykański żołnierz/zdjęcie ilustracyjne
GW
Inne tematy w dziale Polityka