Na Twitterze nie obowiązują już ograniczenia, które dotyczyły kont powiązanych z Kremlem. Wprowadzono je po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez "The Telegraph", firma Elona Muska nie ogranicza już zasięgu rosyjskim władzom i organizacjom medialnym.
Twitter nie ogranicza już kont powiązanych z Kremlem
Jak informuje "The Telegraph", testy z wielu kont wykazały, że wyniki wyszukiwania, oś czasu i narzędzia rekomendacji na Twitterze pokazują użytkowników takich jak konto prezydenckie Władimira Putina, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji i jej ambasada w Wielkiej Brytanii. Na nie wszystkie zostały nałożone ograniczenia w momencie wybuchu wojny.
Teraz brytyjski dziennik przeprowadził testy, które wykazały, że rosyjskie konta rządowe pojawiały się na topie niektórych wyników wyszukiwania i w sugestiach kont do obserwowania.
Ograniczenia dla rosyjskich kont po wybuchu wojny
W kwietniu ubiegłego roku Twitter zapowiedział, że „nie będzie wspierać ani polecać kont rządowych należących do państw, które ograniczają dostęp do bezpłatnych informacji i są zaangażowane w zbrojny konflikt międzypaństwowy”, twierdząc, że polityka ta będzie miała natychmiastowe zastosowanie do kont rosyjskich władz. Oznaczało to, że konta nie będą polecane w wyszukiwarkach, osi czasu i innych częściach usługi.
Kluczowy element dezinformacji Kremla
Jak wskazuje "The Telegraph", media społecznościowe postrzegane są jako jeden z kluczowych elementów dezinformacji Kremla. Jego konto podawało m.in., że siły ukraińskie strzelają do własnych obywateli i że ukraińscy żołnierze „zasługują na śmierć przez powieszenie”.
Elon Musk szefem Twittera. Chce promować wolność słowa
Elon Musk kupił Twittera w październiku zeszłego roku za 44 miliardy dolarów i powstrzymał wiele działań moderacyjnych sieci społecznościowej, mówiąc, że chce promować wolność słowa — pisze gazeta.
Brytyjski dziennik wskazuje, że w zeszłym tygodniu okazało się, że Twitter poluzował wprowadzone w 2020 roku restrykcje dotyczące rosyjskich i chińskich kont mediów państwowych, takich jak RT.com (Russia Today) i Global Times.
Reporter The Voice of America Wenhao Ma ustalił, że na Twitterze są rekomendowane posty z mediów finansowanych przez Pekin.
Jak podaje "The Telegraph", badanie kodu źródłowego Twittera wykazało, że jego algorytm obniża zasięg postów związanych z wojną na Ukrainie.
Musk sympatyzuje z Rosją?
System internetu satelitarnego Starlink Elona Muska był kluczową bronią dla Ukrainy. W ostatnim czasie właściciel Tesli wydaje się jednak bardziej sympatyzować z Rosją, wywołując krytykę ze strony prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego — pisze "The Telegraph". Jak informuje dziennik, Twitter nie odpowiedział na prośby o komentarz w związku z tą sprawą.
RB
(na zdjęciu: Władimir Putin (L) i Elon Musk (P) / źródło: Flickr)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura