Benjamin Ferencz, ostatni z żyjących prokuratorów, którzy występowali na Procesach Norymberskich w końcu lat 40. ub. wieku. Sądził nazistów za ludobójcze zbrodnie wojenne i był jednym z pierwszych zewnętrznych świadków dokumentujących okrucieństwa nazistowskich obozów pracy i koncentracyjnych. W marcu skończył właśnie 103 lata.
Nie żyje Benjamin Ferencz
Ferencz zmarł w piątek wieczorem w Boynton Beach na Florydzie. Jak przekazał jego syn, Benjamin Ferencz zmarł we śnie w piątek wieczorem. "Gdyby mój ojciec mógł złożyć ostatnią deklarację, jestem pewien, że brzmiałaby ona: prawo a nie wojna" - powiedział Donald Ferencz.
Muzeum Holokaustu w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu stwierdziło, że "dzisiaj świat stracił przywódcę w dążeniu do sprawiedliwości dla ofiar ludobójstwa i podobnych zbrodni".
Kim był Benjamin Ferencz
Ferencz urodzony w żydowskiej rodzinie w Transylwanii w roku 1920 wyemigrował jako dziecko z rodzicami do Nowego Jorku uciekając przed szerzącym się antysemityzmem. Ukończył tam studia prawnicze na prestiżowym uniwersytecie Harvarda a po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany do armii USA i brał m. in. udział w lądowaniu wojsk alianckich w Normandii w czerwcu 1944 r.
Później, wykorzystując swoje wykształcenie prawnicze, zajął się badaniem niemieckich zbrodni wojennych. Odwiedził wkrótce po wyzwoleniu hitlerowskie obozy koncentracyjne w Ohrdruf i Buchenwaldzie. Skala popełnionych tam zbrodni wywarła na nim tak wstrząsające wrażenie, że poświęcił się całkowicie ściganiu niemieckich zbrodniarzy wojennych.
"Nigdy nie zapomnę widoku pieców krematoryjnych, stosów zwłok spiętrzonych jak drewno opałowe; tych bezbronnych wychudzonych szkieletów z oznakami chorób" - napisał Ferencz w 1988 r.
Był oskarżycielem w Procesach Norymberskich
Po zakończeniu służby w armii został włączony do grupy amerykańskich prokuratorów, którzy oskarżali niemieckich zbrodniarzy na Procesach Norymberskich w latach 1945-49.
W wieku 27 lat, bez wcześniejszego doświadczenia procesowego, Ferencz został głównym oskarżycielem w sprawie z 1947 roku, w której 22 byłych dowódców zostało oskarżonych o zamordowanie ponad miliona Żydów, Romów i innych wrogów III Rzeszy w Europie Wschodniej. Zamiast polegać na świadkach, Ferencz opierał się głównie na oficjalnych niemieckich dokumentach. Wszyscy oskarżeni zostali skazani, a kilkunastu skazano na śmierć przez powieszenie, mimo że Ferencz nie wnioskował o karę śmierci.
Po zakończeniu procesu o zbrodnie wojenne Ferencz rozpoczął pracę w konsorcjum żydowskich organizacji charytatywnych, aby pomóc ocalałym z Holokaustu odzyskać nieruchomości i przedmioty, które zostały im skonfiskowane przez nazistów. Później pomagał także w negocjacjach, które doprowadziły do wypłaty odszkodowań dla ofiar nazizmu.
ja
(Na zdjęciu Benjamin Ferencz)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura