Przed nami kolejne święta Wielkanocne. Już wkrótce zasiądziemy razem z rodziną przy wielkanocnym stole. Ten czas to również moment na refleksje. Swoją opinią na temat świąt podzieliła się dziennikarka Monika Richardson.
Richardson o swoich świętach Wielkiej Nocy
"A tak serio: jak robicie, żeby ta noc była naprawdę wielka? Bo moje są ostatnio raczej małe. Albo wszystkie tak samo duże. Święta mają sens w spotkaniu z rodziną, we wspólnym czasie, wspólnym gotowaniu, w rozmowach. Ale że ktoś umarł za mnie - nie czuję. Nie zrozumcie mnie źle, mam ogromne współczucie dla Jezusa. Wiem, że był taki ktoś, wiem że był dobry. Czuję jego cierpienie i czuję, że cierpiał i umarł bez winy" – napisała Richardson.
"Śmierć nie ma dla mnie większego znaczenia"
"Cykl życia nigdy się nie kończy i w tym sensie, nigdy się nie zaczyna. Wielkanoc to symbol nowego życia, wiem, ale co było nie tak ze starym? Jesteśmy zbudowani z naszych błędów, potknięć, nie możemy i nie powinnismy się ich wypierać. Po co? Żeby jeszcze raz iść tą samą drogą, tak samo głupi i ślepi?" – wyjaśniła.
Dość kontrowersyjny wpis spotkał się z przychylnymi opiniami. "Ja myślę tak samo. Wiara w Boga jest dla maluczkich. Ktoś to wymyślił dawno temu a niektórzy uwierzyli, że jest życie wieczne. Bez sensu to wszystko" – napisała jedna z internautek.
MP
(Monika Richardson o świętach Wielkiej Nocy. Fot. Instagram/@monikarichardson, PAP/Darek Delmanowicz)
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (68)