Jacek Bartosiak w Radiu Zet komentował niedawne przemówienia prezydentów Polski - Andrzeja Dudy i Ukrainy - Wołodymyra Zełenskiego. Spore emocje internautów wzbudziło jego porównanie-nie-porównanie z marszałkiem Józefem Piłsudskim.
Jacek Bartosiak o sobie i Józefie Piłsudskim
Jacek Bartosiak, popularny autor książek poświęconych zagadnieniom geopolitycznym, był w piątek gościem Radia Zet. Bartosiak jest między innymi autorem książki „Armia nowego wzoru” oraz prezesem „Strategy&Future”. Często publikuje i nagrywa dla thinkzina Nowa Konfederacja.
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim zaznaczył: „Nie porównuję się do Piłsudskiego, ale Piłsudski też nie miał wykształcenia wojskowego. Większość strategów to nie są wojskowi. Czas zerwać z tym PRL-owskim myśleniem, bo to jest śmieszne i niepoważne!”.
Bartosiak a Piłsudski. Internet reaguje
To porównanie-nie-porównanie wzbudziło spore kontrowersje wśród internautów.
„Tylko Marszałek Piłsudski »wykuł jak stal w ogniu« swoje doświadczenie wojskowe w realnym boju” - pisano w odpowiedzi na słowa Bartosiaka.
Niektórzy usiłowali tonować nastroje: „Nie widzę w tym stwierdzeniu niczego niestosownego, mocny przykład, żeby wykazać, że niewojskowy może pisać o wojsku, nie znając Pana Bartosiaka pozostawiam dyskusje o ego na boku...”.
Przeważały jednak uszczypliwości. Niekiedy ilustrowane.
Sojusz wojskowy Polski i Ukrainy? Bartosiak nie przesądza
W ferworze dyskusji o tym, czy Jacek Bartosiak porównał się, czy nie porównał do Józefa Piłsudskiego, być może umknęło meritum rozmowy.
Przypomnijmy: gość Rymanowskiego w Radiu Zet komentował wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce: „To tworzenie fundamentów potencjalnej konsolidacji. Wydaje mi się, że idziemy w kierunku sojuszu wojskowego, czy jakichś rozszerzonych gwarancji dla Ukrainy, na sytuację po podpisaniu jakiegoś pokoju”.
Bartosiak przekonuje, że jeśli Ukraińcy będą mogli uczestniczyć w w NATO, to nie będą chcieli od Polski sojuszu wojskowego. Jeśli dostaną rozszerzone, twarde gwarancje bezpieczeństwa i parasol nuklearny USA – też nie będą chcieli. – Ale jeśli nie dostaną – będą chcieli mieć od nas sojusz wojskowy – przekonywał Bartosiak w Radiu Zet.
"Siedzimy na beczce prochu"
„Siedzimy na beczce prochu na, którą spada popiół spalonych cygar?” - To metafora sytuacji na świecie. W Eurazji, relacji USA-Chiny z udziałem Rosji i Europy, a zatem też i nas – mówił gość Radia ZET.
Zdaniem Bartosiaka mamy do czynienia ze „skalowalną wojną”. – Polega na tym, że siłowo, pod groźbą użycia przemocy, w tym ekonomicznej duzi gracze forsują swoje pomysły. Już się rozpoczęła w drugim roku panowania Trumpa. Reszta mocarstw musiała się zacząć ustosunkowywać i ruch rosyjski uderzenia na Ukrainę jest tego przejawem – tłumaczył sytuację na świecie Jacek Bartosiak.
KW
Źródło zdjęcia: Jacek Bartosiak w Radio Zet. Screen: Twitter/Radio Zet
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura