Poseł i wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak był gościem programu "Graffiti" w Polsat News. W trakcie rozmowy skomentował środowe przemówienie Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego. — Nawet tacy, którym daleko do prezydenta Dudy, na niego nie głosowali jak ja, jestem w stanie przyznać, kiedy mówi dobrze. A mówił dobrze — przyznał Siemoniak. Opozycja bardzo rzadko chwali prezydenta.
Poseł PO chwali Dudę
Siemoniak zapytany został o jego wrażenia po wystąpieniu Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego w środę na Zamku Królewskim. Poseł PO przyznał, że oba przemówienia wywarły na nim dobre wrażenie.
– Wrażenie jak najlepsze. Dwa, bardzo dobre wystąpienia — podkreślił Siemoniak. — Nawet tacy, którym daleko do prezydenta Dudy, na niego nie głosowali jak ja, jestem w stanie przyznać, kiedy mówi dobrze. A mówił dobrze — wskazał.
Wiceprzewodniczący PO zaznaczył, że "dobrze przyjął to", że prezydent pokazał "jedność polskiej klasy politycznej wokół wsparcia Ukrainy". — To bardzo ważna rzecz i dobrze, że prezydent to podkreślił. Myślę, że pamiętał ostatnie posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie to było jedną z konkluzji — dodał.
Z kolei w kontekście przemówienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Siemoniak przyznał, że "usłyszał to, co chciał usłyszeć". — To wielkie podziękowanie dla Polski — powiedział poseł PO.
Przemówienie Andrzeja Dudy na Zamku Królewskim
Prezydent podczas wystąpienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie w obecności prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego przypominał rozmowę, jaką odbył z nim w przededniu rozpoczęcia pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę, w lutym ubiegłego roku. Wspominał, że usłyszał wówczas od ukraińskiego przywódcy, że mogą się więcej nie spotkać i odpowiedział, że zobaczą się jeszcze wiele razy, a Ukraińcy zawsze mogą liczyć na Polskę.
W swoim przemówieniu Andrzej Duda podkreślił, że nie można zawierać żadnych paktów z Rosją, a Ukraina sama ma stanowić o swoich granicach. Podkreślił, że jeśli ktoś nie szanuje prawa do samostanowienia, powinien udać się do Buczy i Irpienia, aby na własne oczy zobaczyć zbrodnie, wyrządzone przez Rosjan.
"Nadal należy wspierać Ukrainę"
Prezydent podkreślił również, że "pojawia się podsycana przez rosyjską propagandę pokusa", aby za wszelką cenę doprowadzić do zawieszenia broni i zawarcia niekorzystnego dla Ukrainy pokoju z Rosją, "który w gruncie rzeczy będzie polegał na tym, że Rosja będzie nadal zajmowała ukraińskie ziemie, które teraz okupuje".
— Nie ma na to naszej zgody — podkreślił Andrzej Duda. Dodał też, że w dalszym ciągu należy wspierać Ukrainę militarnie, gospodarczo i humanitarnie.
RB
(na zdjęciu: prezydent Andrzej Duda (L), poseł PO Tomasz Siemoniak (R) / źródło: PAP, screenshot Polsat News)
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka