Real Madryt pokonał FC Barcelonę w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Króla aż 4:0. To najwyższe zwycięstwo "Królewskich" na stadionie odwiecznego rywala od... 1963 roku. Mistrz Hiszpanii awansował do wielkiego finału. Robert Lewandowski zagrał źle, przegrywał mnóstwo pojedynków z Ederem Militao i Davidem Alabą.
Kontra Realu rozpoczęła strzelanie
Przed sezonem nikt nie mógł przypuszczać, że pogrążona w długach Barcelona trzy razy z rzędu wygra starcia z Realem Madryt i na 11 kolejek przed końcem ligi będzie miała 12 punktów przewagi nad mistrzem kraju. Tak samo za wielkie zaskoczenie należy uznać wynik z półfinału Copa del Rey - gospodarze bronili jednobramkowej zaliczki, a przegrali 4:0. W pierwszej odsłonie gry Barca miała optyczną przewagę, stwarzała sobie sytuacje, ale na wysokości zadania stawali obrońcy. W 45. minucie doskonałą okazję zmarnował Robert Lewandowski i...Real ruszył z kontrą. Benzema, Rodrygo i Vinicius rozegrali futbolówkę tak szybko, że rywali kompletnie nie wiedzieli, jak się uchronić przed stratą gola. Ostatecznie piłkę do siatki skierował ten ostatni.
Real pastwił się nad Barceloną
W drugiej połowie nie było już co zbierać z piłkarzy Barcelony, gdy na 2:0 podwyższył Karim Benzema - po kapitalnej akcji Luki Modricia. Był to zaledwie początek strzelaniny w 50. minucie. Chwilę później Ronald Araujo w polu karnym faulował Viniciusa. Do "jedenastki" pewnie podszedł Benzema i podwyższył wynik spotkania. Na 4:0 wynik ustalił też Francuz, wykorzystując kapitalne zagranie Viniciusa. Prawdopodobnie ustępujący mistrz Hiszpanii mógł i powinien strzelić kolejne bramki, ale pudłowali Marko Asensio i Karim Benzema. Real wysoką wygraną zrekompensował się za trzy porażki z "Dumą Katalonii" z rzędu - w tym niedawną w lidze.
Lewandowski cieniem samego siebie
Robert Lewandowski? W tym sezonie robi swoje, nie gra na poziomie, do jakiego przyzwyczaił kibiców choćby w Bayernie Monachium. W lidze ma 17 goli - bez jego wkładu trudno byłoby Barcelonie stać się liderem La Liga z taką przewagą. Jednak w kolejnym ważnym meczu, który obserwował świat, zawiódł. Nie radził sobie w pojedynkach z Ederem Militao i Davidem Alabą, tracił piłki, a jedynej sytuacji w meczu nie wykorzystał - z niej zrodziła się kontra dla gości. Camp Nou i polski gwiazdor zapamiętają lekcję od Realu na długo.
Zobacz skrót TVP Sport i wszystkie bramki z meczu Barcelona-Real
Zdj. Robert Lewandowski w szoku. PAP/EPA
GW
Inne tematy w dziale Sport