Mimo że ukraińskie siły zbrojne przekonywały, że Rosjanie są bardzo daleko od zajęcia Bachmutu, to amerykański Instytut Studiów nad Wojną twierdzi, że rosyjscy najemnicy z tzw. grupy Wagnera zajęli siedzibę administracji w tym mieście.
Wagnerowcy kontrolują Bachmut
Szef "grupy Wagnera" Jewgienij Prigożyn nocą 2 kwietnia podniósł przy budynku administracji rosyjską flagę z napisem ku pamięci rosyjskiego blogera wojennego Władlena Tatarskiego (Maksima Fomina) zabitego w niedzielę w Petersburgu - czytamy w analizie. Prigożyn oświadczył, że grupa Wagnera "legalnie kontroluje" Bachmut, ale ukraińskie siły pozostają w zachodniej części miasta - podkreśla ISW.
Ukraińcy zaprzeczają: To flaga nad toaletą
Wczoraj rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk ukraińskiej armii pułkownik Serhij Czerewaty zapewniał, że „Bachmut jest ukraiński i oni nic nie zajęli i są od tego, delikatnie mówiąc, bardzo dalecy”.
"Oni podnieśli flagę nad toaletą. Przyczepili ją do boku jakiejś nieznanej rzeczy, powiesili swoją szmatę i powiedzieli, że zdobyli miasto. Dobrze i dobrze, niech myślą, że zdobyli" - skomentował nagranie Prigożyna Czerewaty.
"Wokół budynku rady miejskiej (Bachtmutu) toczą się walki, niczego nie zajęli w sensie prawnym" - przekonywał rzecznik Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak opublikował w poniedziałek na Telegramie komunikat, w którym również zaprzeczył informacjom o zajęciu miasta. „Bachmut to Ukraina. Reagujcie spokojnie na fake newsy tych, którzy wymyślają "zwycięstwo", którego w rzeczywistości nie ma” – oświadczył Jermak.
Siły rosyjskie kontynuują natarcie
Według analityków z ISW rosyjskie siły poczyniły dalsze postępy w poniedziałek. Najprawdopodobniej najemnicy będą kontynuować próby wzmocnienia kontroli nad centrum Bachmutu i będą kroczyć na zachód.
ja
(na zdjęciu: Jewgienij Prigożyn pozuje z flagą w Bachmucie, fot. Telegram)
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka