Szef KGP gen. Jarosław Szymczyk będzie się sądził z "Gazetą Wyborczą"
Szef policji wydał oświadczenie w związku opublikowanym w piątkowej "GW" artykułem "Gangster w otoczeniu komendanta".
"Oświadczam, że nie znam tego człowieka i nigdy z nim nie rozmawiałem. Jest on dla mnie zupełnie obcą osobą. Nigdy też w żaden sposób nie wpływałem na tok prowadzonego w jego sprawie postępowania i nigdy tym postępowaniem się nie interesowałem" - napisał generał w oświadczeniu.
"Ten człowiek bez żadnej taryfy ulgowej został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i tymczasowo aresztowany decyzją sądu. O jego zatrzymaniu i aresztowaniu dowiedziałem się już po fakcie" - dodał.
Zapewnił, że do momentu aresztowania mężczyzny jego córka nie wiedziała nic o kryminalnej przeszłości męża swojej koleżanki.
Szymczyk: To atak na moje dziecko; córka padła ofiarą okrutnego hejtu
Użycie w materiale "GW" pełnego imienia i nazwiska córki gen. Szymczyk uznał za "bezprawne i niedopuszczalne".
Zaznaczył, że już w pierwszych godzinach po publikacji artykułu stała się ona "obiektem fali okrutnego hejtu".
"Atak na moje dziecko, podanie jej pełnych danych oraz konsekwencje, jakie obecnie ponosi, a także stan psychiczny, w jakim się znalazła, to powód, dla którego przeciwko autorowi artykułu kieruję sprawę na drogę sądową" - zaznaczył szef policji w piątkowym oświadczeniu.
SW
Czytaj dalej:
- Prezydent i szef MON na poligonie. "Doświadczenia z Ukrainy"
- Rząd walczy z patodeweloperką. Zapowiedziano nowe rozwiązania
- Scholz odetchnął z ulgą. Polska oszczędziła mu nieprzyjemnej decyzji
- Donald Trump postawiony w stan oskarżenia. Niebawem usłyszy kilkadziesiąt zarzutów
- Coraz łatwiej stracić pieniądze w sieci. Gdzie zgłosić próbę wyłudzenia?
Komentarze
Pokaż komentarze (120)