W Ruchu Samorządowym "Tak! Dla Polski" doszło do podziałów. Część prezydentów chce iść do wyborów z Platformą Obywatelską, ale niektórzy wolą poprzeć koalicję Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego. W PO ma dojść do ostrej reakcji - podaje katowicka "Gazeta Wyborcza".
Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski rośnie w siłę
Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski" to największa organizacja zrzeszająca polskich samorządowców ze wszystkich województw. Pod jednym szyldem zrzeszyli się liderzy siedmiu największych organizacji samorządowych: Tak! Samorządy dla Polski, Ruch Wspólna Polska, Dolny Śląsk Wspólna Sprawa, Wielkopolska - Kierunek Europa, Łączy nas samorząd, Tak dla Opolskiego, Ruch Obrony Polskiej Samorządności. Grupa liczy 600 wójtów, burmistrzów, prezydentów i radnych z całej Polski. Organizacja powstała w obronie samorządu i chce mieć reprezentację w parlamencie po wyborach.
Ruchowi przewodniczy prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Obaj są związani z Platformą Obywatelską, a relacje organizacji z partią oficjalnie są dobre. Jednak w Ruchu Samorządowym nie wszyscy są zwolennikami Platformy Obywatelskiej.
"GW": Podziały w Ruchu Samorządowym
"Dziś w stowarzyszeniu nie ma już zgody na związanie się z Koalicją Obywatelską. Części działaczy ugrupowania zależy na kreowaniu Ruchu na samodzielny byt polityczny, z którym inni będą się musieli liczyć. Z tego powodu samorządowcom zależało, by stać się stroną paktu senackiego. Ale prezydenci myślą też o wyborach do Sejmu" - czytamy w katowickim wydaniu "GW".
W rozmowie z gazetą jeden z samorządowców zdradził, że chcą mieć piętnastu posłów i dziesięciu senatorów. Celem ma być utworzenie później w Sejmie przynajmniej koła parlamentarnego. Inny tłumaczy, że gra toczy się o "znaczek". Samorządowcy chcą być widoczni pod własnym szyldem, a z PO może być o to trudno. Inaczej sprawy mogą wyglądać przy ewentualnej współpracy z Polską 2050 i PSL. Taki sojusz jest już sprawdzany.
Niedawno "Rzeczpospolita" opublikowała sondaż Ibris, który daje koalicji Tak! Dla Polski, Polski 2050 i PSL aż 15,1 proc. głosów. W rozmowie z "GW" prezydent miasta z Górnego Śląska ostrzega, że jeśli ich szyld nie będzie rozpoznawalny, to zostaną przykryci przez bezpartyjnych samorządowców, którzy w regionie współpracują z partią rządzącą.
To może być koniec Ruchu Samorządowego
"GW" rozmawiało też z bliskim współpracownikiem szefa PO Donalda Tuska o możliwym pakcie niektórych samorządowców z Polską 2050 i PSL. Według niego to niemożliwe z tego powodu, że twarzą Ruchu Samorządowego jest Trzaskowski, który nie zamierza odchodzić z PO. Co więcej, lider partii już dawno zapowiedział partyjnym samorządowcom, że mogą kandydować tylko z listy PO.
Jeżeli jednak niektórzy zdecydują inaczej, konsekwencje dla Ruchu Samorządowego będą ostateczne.
"Nie ma możliwości, by nasi członkowie zawierali koalicję z konkurencją. A jak nasi ludzie wyjdą z Ruchu, będzie to oznaczać jego koniec" - zapowiedział współpracownik lidera PO.
Kantar Public: PiS 30 proc., KO 22 proc. Obie partie tracą
Marcowe badanie Kantar Public dało PiS poparcie 30 proc. Koalicja Obywatelska może liczyć na 22 proc. Reszta partii notuje poparcie niższe niż 10 proc. Lewica i PL2050 - po 8 proc., a Konfederacja - 7.
Pod progiem jest PSL z wynikiem 4 proc., Kukiz’15 - 3 proc. oraz AgroUnia i Porozumienie - z poparciem na poziomie 1 proc.
Dla PiS i KO oznacza to dalszy trend spadkowy. Partia rządząca straciła od lutego 3 punkty procentowe. Dla KO spadek jest jeszcze bardziej bolesny, bo to już 6 punktów procentowych w dół. Straciły też Lewica i Polska 2050 (- 1 proc.). Wzrost poparcia zaliczyła za to Konfederacja z 5 do 7 proc. oraz PSL o 2 proc. 15 proc. badanych nie wiedziało, na kogo odda głos.
źródło zdjęcia: PAP
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka