Decyzja MKOL o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu - oświadczył we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział, że Polska zrobi wszystko co w jej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów.
MKOl zdecydował ws. Rosjan i Białorusinów
MKOl przywrócił we wtorek możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Decyzja w sprawie ich udziału w igrzyskach zapadnie później.
Morawiecki: To zdrada prawdziwego ducha sportu
Do tej decyzji na Twitterze odniósł się we wtorek wieczorem premier Morawiecki. "Decyzja MKOL o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu. Poleciłem ministrowi sportu Kamilowi Bortniczukowi, aby przekazał władzom MKOL nasz stanowczy sprzeciw. Zrobimy co w naszej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów" - napisał premier.
W lutym Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz przedstawiciele 34 innych państwa podpisali oświadczenie, w którym podkreślili dążenie do wykluczenia Rosjan i Białorusinów z międzynarodowego sportu, w tym z przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Polski Komitet Olimpijski wyraził ubolewanie
We wtorek po ogłoszeniu decyzji MKOL, Polski Komitet Olimpijski wyraził ubolewanie z tego powodu. Jednocześnie podtrzymał zdecydowany sprzeciw wobec udziału zawodników z tych państw w igrzyskach.
Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, zgodnie z zaleceniem MKOl z 28 lutego, większość związków sportowych wykluczyła lub ograniczyła możliwość startu Rosjan i Białorusinów w zawodach.
KW
Źródło zdjęcia: Mateusz Morawiecki wściekły na decyzję MKOl. Fot. PAP/Marcin Obara /PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV / Canva
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport