Premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecydował się odroczyć wprowadzenie reformy sądownictwa. W Izraelu trwają masowe protesty i strajki przeciwko radykalnym planom rządu.
Izrael. Netanjahu odroczył reformę sądownictwa
Premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że jest "świadomy napięć" i "słucha ludzi". Jednocześnie szef izraelskiego rządu nie wycofał się z twierdzenia, że reforma sądownictwa w kraju jest konieczna.
Odnosząc się do odmowy odbycia szkolenia przez niektórych rezerwistów Sił Obronnych Izraela w proteście przeciwko rządowym planom przebudowy sądownictwa, Netanyahu powiedział:
Państwo Izrael nie może kontynuować z ludźmi, którzy odmawiają służby w armii. Odmowa to koniec naszego państwa".
"Z odpowiedzialności przed narodem postanowiłem opóźnić (...) głosowanie, aby dać czas na dyskusję" - dodał.
Radykalna reforma sądownictwa w Izraelu
Koalicyjna partia Żydowska Siła, którą cytuje agencja Reutera poinformowała w komunikacie, że prace nad ustawą zostaną przesunięte na następną sesję izraelskiego parlamentu, aby "uchwalić reformę poprzez dialog". Kneset udaje się na przerwę w przyszłym tygodniu ze względu na święto Paschy.
Rząd Netanjahu chce zwiększenia kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwości uchylania orzeczeń sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie. Szef izraelskiego rządu powiedział w czwartek, że odkłada na bok wszelkie inne sprawy i "zrobi wszystko, co trzeba", aby rozwiązać konflikt między przeciwnikami reformy a rządem.
Forsowane zmiany wywołały w Izraelu największą od lat falę protestów.
Źródło zdjęcia: PAP/EPA/ATEF SAFADI
SW
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka