Nic nie wskazuje na to, aby Władimir Putin planował użyć ładunku jądrowego - przekazał w oświadczeniu Pentagon. To reakcja Stanów Zjednoczonych na doniesienia z Rosji, wskazujące, że Putin nakazał rozmieścić w Mińsku arsenał taktycznej broni nuklearnej.
Niebezpieczne deklaracje Putina
- Alaksander Grigoriewicz ma rację, mówi: dobrze słuchajcie, jesteśmy waszymi najbliższymi sojusznikami. Dlaczego Amerykanie robią to swoim sojusznikom, rozmieszczają na ich terytorium, ucząc przy okazji swoje załogi, swoich pilotów, aby w razie potrzeby użyć tego typu broni - mówił Putin w najnowszym wywiadzie, który został opublikowany na kanale telewizyjnym Russia 24 (VGTRK). O jego sugestiach i szantażu nuklearnym, pojawiającym się bardzo często od rozpętania wojny na Ukrainie, pisaliśmy w Salonie24 wczoraj.
- Uzgodniliśmy, że zrobimy to samo - już pomogliśmy naszym białoruskim kolegom i wyposażyliśmy ich samoloty, samoloty białoruskich sił powietrznych, nie naruszając naszych zobowiązań, podkreślam, nie naruszając naszych zobowiązań międzynarodowych dotyczących nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Dziesięć samolotów jest gotowych do użycia tego typu broni - podkreślił rosyjski prezydent.
"Staszak" z bronią jądrową
Nie tylko Putin straszy możliwością użycia broni jądrowej. Ten "straszak" często przywołuje Dmitrij Miedwiediew, sugerując, że dojdzie na świecie do apokalipsy z powodu zaangażowania państw Zachodu w dostawy broni na Ukrainę. Rosyjscy propagandyści ponadto twierdzili, że w kraju, w którym dojdzie do zatrzymania Putina - uznanego przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze za zbrodniarza wojennego - spadnie rakieta.
Deklaracje Putina zmusiły Pentagon do wystosowania oświadczenia. - Nie widzimy powodu, aby korygować naszą własną strategiczną postawę nuklearną, ani żadnych oznak, że Rosja przygotowuje się do użycia broni nuklearnej. Pozostajemy zaangażowani w zbiorową obronę sojuszu NATO - uspokoił Departament USA w komunikacie.
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
GW
Inne tematy w dziale Polityka