20 marca na łamach czasopisma naukowego „Annals of Internal Medicine” ukazał się tekst sygnowany przez amerykańską agencję rządową, który ostrzega przed narastającym zagrożeniem dla zdrowia publicznego. Jest nim grzyb, który zabija do 60 procent zainfekowanych osób. Na nieszczęście ma też dużą odporność na środki grzybobójcze i leki.
Niebezpieczny grzyb zabija Amerykanów
Amerykańskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC - ang. Centers for Disease Control and Prevention), czyli agencja rządowa, wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA ostrzega przed grzybem, który zabija nawet 60 procent zarażonych osób - wywołuje między innymi infekcje krwi. A w dodatku ma dużą odporność na środki grzybobójcze i leki. Może też przenosić się z człowieka na człowieka i długo nie widać objawów zakażenia.
Polecamy:
Badacze zaprezentowali dane gromadzone od 2016 roku. Wówczas zgłoszono w Stanach pierwsze przypadki zakażenia grzybem Candida auris. Zaznaczmy, że CDC uznała C. auris za jedno z największych zagrożeń związanych z lekoopornością w USA. C. auris to supermikrob (ang. superbug), czyli lekooporny drobnoustrój szpitalny zagrażający instytucjom o profilu medycznym.
Niebezpieczny drożdżak Candida auris
Candida auris to gatunek grzyba, który rośnie jako drożdże. Stąd nazywany jest drożdżakiem. Jest jednym z nielicznych gatunków z rodzaju Candida, które powodują kandydozę u ludzi. A ta nabywana jest często w szpitalach przez pacjentów z osłabionym układem odpornościowym.
Z badań wynika, że liczba infekcji zdecydowanie rośnie: z 50 w 2016 roku do aż 1471 w 2021 roku. W ciągu ostatnich kilku lat grzyb Candida auris dokonał ekspansji geograficznej. Początkowo drożdżak rozwijał się przede wszystkim w Nowym Jorku i rejonie Chicago. Dziś obecny jest w większości stanów USA.
Candida auris staje się dużym zagrożeniem dla ludzi po terapii antybiotykowej. Naukowców zatrważa jego łatwość w rozprzestrzenianiu się w placówkach medycznych i zdolność do wywołania śmiercionośnych chorób. Ciężkie zakażenia Candida auris grozi głównie osobom chorym, które wymagający respiratorów, osobom z cewnikiem żyły centralnej i chorym leczonym antybiotykami oraz lekami przeciwgrzybiczymi o znacznym spektrum działania.
Groźny supermikrob. Śmiertelność od 30 do 60 procent
Dane dotyczące tempa wzrostu liczby zakażeń sugerują, że rozprzestrzenianiu się Candida auris sprzyjało „związane z pandemią obciążenie służby zdrowia”. „Rozwój (grzyba - red.) jest niepokojący i uwydatnia potrzebę ciągłego nadzoru, zwiększenia wydajności laboratoriów, przeprowadzania szybszych testów diagnostycznych oraz przestrzegania sprawdzonych metod zapobiegania i kontroli zakażeń” - ostrzegł cytowany na łamach „Annals of Internal Medicine” kierownik zespołu badawczego, epidemiolog dr Meghan Lyman.
CDC zapewnia, że w tej chwili Candida auris nie jest niebezpieczny dla zdrowych ludzi. Grzyb stwarza problemy osobom z osłabionym układem odpornościowym i innymi chorobami przewlekłymi. Śmiertelność wśród nich wynosi od 30 do 60 procent.
Globalne ocieplenie i "The Last of Us"
Dr Tomasz Ochałek zauważa, że wzrastająca od połowy XX wieku temperatura globalna wymusza na grzybach konieczność adaptacji termicznej. A to zmniejsza skuteczność dotychczasowej termicznej bariery organizmów stałocieplnych. „Pionierskie, tolerujące wyższą temperaturę patogeny, rozpoczynają zasiedlanie nowych żywicieli. Początki selekcji i adaptacji termicznej niektórych gatunków grzybów patogennych zaobserwowano pod koniec XX w. Można oczekiwać, że w niedługim czasie ujawni się wirulencja kolejnych, potencjalnie patogennych gatunków, szachowanych dotychczas przez barierę termiczną gatunków” - pisze lekarz na stronie Diag.pl. Wirulencja to zdolność wniknięcia, namnożenia się oraz uszkodzenia tkanek zainfekowanego organizmu przez dany typ patogenu.
Motyw grzybów, adaptujących się do nowych warunków termicznych, wykorzystano w kasowej grze komputerowej „The Last of Us”. Na jej podstawie HBO wyemitowało w tym roku popularny serial, który okazał się jednym z największych hitów ostatnich miesięcy na portalach streamingowanych. Nawet jeśli w świecie realnym zjawisko nie przybierze tak efektownych i katastrofalnych rozmiarów, to może okazać się dużym wyzwaniem dla kolejnych pokoleń ludzi, szczególnie w sytuacji upadku masowych systemów opieki zdrowotnej.
KW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości