Amanda Bynes, aktorka znana z amerykańskich produkcji filmowych trafiła do szpitala psychiatrycznego. Kobieta chodziła nago po ulicach Los Angels, po czym weszła do obcego samochodu i sama zadzwoniła na numer 911. Sprawa budzi niemałe zainteresowanie w Stanach Zjednoczonych.
Problemy z używkami
Aktorka znana m.in. z takich produkcji, jak: "Sydney i siedmiu nieudaczników" czy "Łatwa Dziewczyna" od dłuższego czasu ma problemy z używkami. Bynes w 2012 roku została zatrzymana przez policję w trakcie prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Zarzut w tej sprawie został odrzucony, a aktorka dostała trzyletni okres próbny.
We wspomnianym okresie Bynes nie uniknęła kłopotów. W holu apartamentowca na Manhattanie została zauważona przez policjantów, gdy paliła marihuanę. Została wówczas oskarżona o posiadanie narkotyków.
Paradowała nago po ulicy
Amanda Bynes do marca 2022 roku znajdowała się pod kuratelą swojej matki Lynn w związku z popełnionymi czynami. Aktorka podziękowała za wsparcie w tym trudnym okresie swoim fanom i przekazała, że jest podekscytowana nadchodzącymi przedsięwzięciami.
Radość jednak nie trwała długo. W niedzielę 19 marca, Bynes wyszła nago na ulice Los Angeles. Jeden ze świadków powiedział dziennikarzom TMZ, że aktorka zatrzymała samochód i wyznała kierowcy, że jest "w trakcie epizodu psychotycznego". Następnie zadzwoniła na numer alarmowy 911.
Bynes zamknięta w szpitalu psychiatrycznym
Gwiazda filmowa trafiła na najbliższy posterunek, a tam zespół ds. zdrowia psychicznego zdecydował, że musi ona zostać umieszczona w szpitalu psychiatrycznym.
"Odstawiła leki i nadal ich nie bierze. Jest dzika" – skomentował wydarzenia dziennikarzom z Page Six były mąż Bynes, Paul Michael.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości