Olaf Scholz, podczas spotkania zorganizowanego przez niemiecki dziennik "Rheinische Post" odniósł się do kwestii wojny w Ukrainie oraz jego rozmów telefonicznych z Władimirem Putinem. Kanclerz Niemiec wyjawił przy tym nieznane wcześniej kulisy tych połączeń — podaje "Deutsche Welle".
Scholz nie wierzy w szybkie zakończenie wojny
— Wojna w Ukrainie nie skończy się szybko — powiedział Olaf Scholz. – Musimy być przygotowani na to, że może to zająć dużo czasu — dodał. Niemiecki kanclerz podkreślił, że "nawet po zakończeniu wojny nie wszystko od razu będzie normalne".
— Nie powinniśmy jednak ustawać w staraniach o to, by ta wojna dobiegła końca — zaznaczył przywódca Niemiec.
"Rosja nie może dyktować warunków pokoju"
Podczas spotkania zorganizowanego przez dziennik "Rheinische Post", niemiecki kanclerz oznajmił, że "nie wierzy w koncepcję obalenia siłą z zewnątrz przywódców, takich jak prezydent Rosji Władimir Putin".
Wspomniał przy tym swoje ostatnie spotkanie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem, który – jak powiedział Scholz – również nie bierze pod uwagę takiej opcji zakończenia wojny.
— Popieram amerykańskiego prezydenta w tym pomyśle — podkreślił Olaf Scholz. Dodał także, iż "Rosja nie może dyktować Ukrainie warunków pokoju" oraz, że „Ukraina musi być w stanie obronić swoją integralność i niezależność”.
Zdaniem kanclerza nie ma możliwości zawarcia pokoju, jeżeli Rosja nie wycofa z Ukrainy swoich wojsk, a wojna i jej konsekwencje "będą nas jeszcze długo zajmować".
Scholz o kulisach rozmów z Putinem
Scholz wspomniał również o jego rozmowach telefonicznych z prezydentem Rosji, które – jak pisał – czasami trwały nawet półtorej godziny. Ostatnią dyskusję z Putinem niemiecki kanclerz przeprowadził w grudniu ubiegłego roku.
Scholz wyjawił, że Putin nie zawsze korzystał z niemieckiego tłumaczenia. Prezydent Rosji, "jeśli mu to pasowało", miał sam nawet mówić w języku niemieckim. "Deutsche Welle" przypomina, że w latach 1985-1990 Putin pracował na terenie NRD, podczas swojej kariery w KGB.
Rozmowy "zawsze były uprzejme"
Kanclerz Niemiec podkreślił, że każda rozmowa z Władimirem Putinem musiała być koordynowana z sojusznikami Niemiec.
— To nie jest tak, że wysyłam SMS-a i pytam: „Czy porozmawiamy jeszcze raz?”. Służy do tego odpowiednia centrala telefoniczna — wyjaśnił Scholz.
Podkreślił również, że rozmowy z rosyjskim przywódcą "zawsze były uprzejme".
"Deutsche Welle" przypomina również, że pod koniec stycznia rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Władimir Putin w najbliższym czasie nie planuje rozmawiać z Scholzem, jednak "jest otwarty na kontakt z nim".
Putin o przyjaźni z Niemcami
Władimir Putin, cytowany przez rosyjskie media, przyznał wprost, że utrzymuje przyjacielskie relacje z wieloma Niemcami. — Cały czas wspólnie żartujemy — mówił prezydent Rosji podczas Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców (RSPP).
U nas karaluchy nazywane są "prusakami", a w Niemczech nazywane są "russen" - rusakami. Wzajemne żarty zawsze mają miejsce między sąsiadami - mówił Putin na spotkaniu z przedsiębiorcami, wracając wspomnieniami do czasów gospodarczej współpracy z Berlinem.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka