Rosyjskie wojsko poinformowało, że w poniedziałek poderwało odrzutowiec myśliwski Su-35 z powodu przelotu nad Bałtykiem dwóch amerykańskich bombowców strategicznych B-52H.
Dwa bombowce na Bałtyku
Według nich rosyjskie siły obrony powietrznej wykryły w poniedziałek nad Morzem Bałtyckim dwa cele powietrzne lecące w kierunku granicy państwowej Rosji.
"Cele zostały sklasyfikowane jako dwa bombowce strategiczne B-52H sił powietrznych USA" - podało rosyjskie Centrum Kontroli Obrony Narodowej (struktura Ministerstwa Obrony Rosji).
"Odrzutowiec Su-35 z sił obrony powietrznej Zachodniego Okręgu Wojskowego, którego załoga zajmowała wyznaczoną strefę alarmu powietrznego, został poderwany w celu zidentyfikowania i zapobieżenia naruszeniu granicy państwowej Rosji" - podał ośrodek.
Nie naruszono granicy Rosji
"Po odsunięciu się obcych samolotów wojennych od granicy państwowej Rosji rosyjski odrzutowiec myśliwski powrócił na swoje macierzyste lotnisko. Lot rosyjskiego odrzutowca został przeprowadzony w ścisłej zgodności z międzynarodowymi zasadami korzystania z przestrzeni powietrznej" - napisano w oświadczeniu.
"Nie doszło do naruszenia rosyjskiej granicy państwowej" - wyjaśnili rosyjscy wojskowi.
Nie ma reakcji USA
W ostatnim czasie amerykańskie bombowce strategiczne B-52 Stratofortress, zdolne do przenoszenia broni jądrowej, wykonały podobno serię lotów nad Europą Północną i Wschodnią, w tym w rejonie Bałtyku, na Bałkanach, a także na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
Administracja USA nie odniosła się na razie do rosyjskich twierdzeń.
ja
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka