Na przekazaniu myśliwców MiG-29 Polska nie straci. Jest plan, by załatać dziurę

- Wielka Brytania jest gotowa pomóc Polsce wypełnić luki w obronie przeciwlotniczej spowodowane wysłaniem przez Warszawę części swoich myśliwców MiG-29 na Ukrainę - zapowiedział w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Welt" wiceminister obrony Wielkiej Brytanii James Heappey.

Wielka Brytania pomoże uzupełnić Polsce lukę po myśliwcach

- Bardzo pozytywnie spojrzymy na polską prośbę o uzupełnienie powstałych luk. Zrobiliśmy to, gdy Warszawa po raz pierwszy przekazała Ukrainie czołgi T-72, a do Polski wysłaliśmy czołgi Challenger 2. To samo dotyczy myśliwców - dodał członek brytyjskiego rządu. - To wspaniała chwila i najlepsze wyjście, ponieważ Ukraińcy potrzebują samolotów, które już znają - ocenił Heappey.

- Dla reszty z nas (sojuszników) pozostaje pytanie, w jakim stopniu uzupełnimy zdolności bojowe tych sił powietrznych, które rezygnują ze swojego sprzętu - podsumował wiceminister.

Zobacz:

Co zastąpi MiGi-29?

Przypomnijmy, że MON kupuje koreańskie samoloty FA-50 i amerykańskie F-35, które zastąpią wysłużone MiGi-29 sowieckiej produkcji. Swoje maszyny Ukrainie przekaże też m.in. Słowacja w liczbie 13 sztuk.

Polska przed utratą kilku maszyn wskutek katastrofy, wypadków i awarii na ziemi w latach 2016-21, dysponowała 32 myśliwcami MiG-29. Dwanaście zostało kupionych w 1989 r. od ZSRR, dziesięć Polska otrzymała w 1995 r. od Czech w zamian za 11 śmigłowców W-3 Sokół, a na początku wieku za symbolicznego euro Polska przejęła od Niemiec ponad samolotów, z których do służby weszło 10.

"Politico" w marcu 2022 roku ujawniło, że Warszawa była gotowa przekazać 28 Mig-ów, ale plan zniweczył niedyskrecją szef unijnej dyplomacji Josep Borell. Urzędnik ogłosił ten pomysł niespodziewanie 27 lutego 2022 r., bez konsultacji z NATO i Stanami Zjednoczonymi.