Na przestrzeni ostatnich trzech lat widać wyraźny wzrost zainteresowania Polaków emigracją zarobkową, ostatnio takie wysokie wskazania były w pierwszej połowie 2016 roku. Najbardziej chcą wyjechać osoby poniżej 24 roku życia. Wyraźnie zmalała liczba osób odrzucających perspektywę wyjazdu, o 8,7 proc. w porównaniu z lipcem 2022 roku i aż 21,6 proc. w porównaniu z wrześniem 2021 roku.
Prawie 18 proc. Polaków myśli o emigracji
Właśnie ukazała się dziesiąta edycja raportu „Migracje zarobkowe Polaków” przygotowanego przez Gi Group. „Grupa Polaków zainteresowanych emigracją zarobkową od kilku lat utrzymuje się na wysokim poziomie, ale początek roku przyniósł kolejną niepokojącą informację: wzrost grona niezdecydowanych. Obecnie to 24,3 proc., podczas gdy jeszcze w lutym 2020 roku był to zaledwie jeden proc. badanych. W pierwszej kolejności jest to młode pokolenie – osoby do 34 roku życia, a więc te, które jeszcze przez wiele lat będą aktywne zawodowo, z wykształceniem zawodowym, średnim i wyższym. Jeżeli rzeczywiście zdecydowałyby się wyjazd, nawet krótkoterminowy, ich decyzja miałaby dramatyczne konsekwencje dla kraju: mówimy o ludziach, którzy w najbliższych latach powinni kierować wzrostem i tworzyć strukturę polskiej gospodarki” pisze we wstępie do raportu Marcos Segador Arrebola Dyrektor Generalny Gi Group Holding w Polsce.
Prawie 17 proc. Polaków poważnie myśli o wyjeździe w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy z kraju by zarobić na życie. Takich planów nie ma prawie 60 proc. z nich. Z tych, którzy planują wyjazd 41 proc. chce emigrować na dłużej niż pół roku, 46 proc. planuje wyjazd z rodziną, a 35 proc. chce wyjechać do Niemiec. Zwraca znaczący wzrost osób niezdecydowanych, najwyższy od 2015 roku. Widać tutaj wpływ niestabilnej sytuacji gospodarczej, będąca skutkiem pandemii Covid-19 i wojny na Ukrainie.
Najbardziej zainteresowani wyjazdem są młodzi
Emigrację zarobkową rozważają w większości młodzi, co druga osoba, która bierze pod uwagę wyjazd jest w wieku 25-44 lata (52 proc.), co trzecia między 18 a 24 lata (30 proc.). W porównaniu z ubiegłym rokiem o 13 proc. zwiększyła się liczba najmłodszych, poniżej 24 roku życia, a o 8 proc. zmalała liczba najstarszych osób w przedziale wieku 45-67 lat. Największe zainteresowanie wyjazdem wykazują osoby młode, poniżej 24 roku życia. W tej grupie nie tylko najwięcej osób deklaruje takie plany (28,9 proc.) i najmniej zdecydowanie je odrzuca (40,5 proc.). Duża jest też grupa niezdecydowanych, to co trzecia osoba w wieku 18-24 lata. Skłonność do emigracji spada wraz z wiekiem, najmniej osób chcących wyjechać jest w grupie 45-54 lata (9,8 proc.). Ponad 73 proc. osób powyżej 55 roku nie deklaruje planów wyjazdu z Polski.
Wśród zainteresowanych emigracją zarobkową przeważają kobiety, stanowiące ponad połowa wszystkich deklarujących chęć wyjazdu. Oznacza to wzrost o 15 proc. w porównaniu z rokiem 2022 i o 25 proc. względem roku 2021. Na przestrzeni ostatnich siedmiu lat takie proporcje zdarzyły się tylko raz, bo to zazwyczaj to mężczyźni częściej decydują się na emigrację.
Wśród osób planujących emigrację najwięcej, bo 19 proc. stanowią mieszkańcy województwa mazowieckiego. Najczęściej wyjazd rozważają osoby zamieszkałe w północno-zachodniej części kraju, prawie 21 proc. deklaruje takie plany, najrzadziej – mieszkańcy regionu południowego i wschodniego (po około 14 proc.). Zwraca uwagę region centralny (bez woj. mazowieckiego) – co prawda zainteresowanych emigracją jest tutaj tylko 15 proc. mieszkańców, jednocześnie jednak najmniej osób całkowicie odrzuca taką koncepcję, a aż co trzeci mieszkaniec tego regionu jest niezdecydowany.
Ponad 70 proc. wszystkich osób rozważających emigrację zarobkową stanowią mieszkańcy miejscowości poniżej 100 tys. osób. Częściej od pozostałych grup emigrację zarobkową rozważają mieszkańcy małych miast (do 20 tys. mieszkańców), tak chce zrobić 11,9 proc. z nich. Mieszkańcy dużych i największych miast są z najbardziej pewni swoich planów, tutaj jest najwyższy odsetek osób, które nie są zainteresowane wyjazdem (powyżej 65 proc.) i najmniejszy niezdecydowanych. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, bo mieszkańcy większych miast lepiej oceniają swoje perspektywy zarobkowe czy zawodowe niż mieszkańcy mniejszych ośrodków miejskich.
Tomasz Wypych
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo