- Chcemy wydobywać Polski węgiel i nie jest to w przeszkodzie z ekologią - zapowiedział Donald Tusk podczas wizyty w Katowicach. Lider KO dodał, że Śląsk może być centrum przemysłowym i zieloną siłą kraju, gdzie jest tania energia. Nawiązał też do czasów afery podsłuchowej, której wybuch powiązał z ograniczeniem importu węgla z Rosji.
- Chcemy wydobywać Polski węgiel i nie jest to w przeszkodzie z ekologią. Spełni się marzenie o Śląsku zielonym. Nowa rewolucja przemysłowa będzie potrzebowała nowoczesnych kadr - powiedział w sobotę Donald Tusk. Koalicja Obywatelska zebrała się na wyjazdowym posiedzeniu klubu w Katowicach. Tusk krytykował rządzące PiS za to, że nie wspiera śląskiego regionu tak, jak - jego zdaniem - powinno.
"Głupi, uparty, pisowski rząd"
- Śląskie podejście do swoich obowiązków, żeby marzenia o odbudowie potęgi przemysłowej Śląska stało się faktem. Dzisiaj pieniądze nie są problemem, dzisiaj problemem jest głupi, uparty, pisowski rząd, który blokuje dostęp do pieniędzy - wytykał rządowi Mateusza Morawieckiego.
- Jedną z pierwszych decyzji, która będzie miała wymiar nie tylko symboliczny, będzie decyzja o przeniesieniu Ministerstwa Przemysłu tutaj, na Śląsk. Decyzje dotyczące Śląska będą zapadały na Śląsku - ogłosił Tusk. Były premier powtarzał, że wydobywanie węgla nie stoi w sprzeczności z transformacją energetyczną i zeroemisyjnością, choć Bruksela w pakiecie klimatycznym zakłada stopniowe wygaszanie kopalń i całkowite odejście od węgla od 2049 roku.
Wydobycie węgla? Jak najbardziej
- Ostatni rok pokazał bardzo wyraźnie, że wydobywanie polskiego węgla nie jest problemem, tylko import węgla z Rosji, czy bardzo egzotycznych krajów. My chcemy wydobywać polski węgiel i nie jest to w najmniejszym stopniu w konflikcie z ideą transformacji energetycznej. Śląsk może być i będzie potęgą przemysłową, w śląskich kopalniach będzie wydobywać się węgiel i równocześnie spełni się marzenie szczególnie młodych pokoleń Ślązaczek i Ślązaków o Śląsku zielonym, gdzie jest tania energia, który stanie się centrum naukowym - podkreślił Tusk.
- Śląsk stanie się na nowo potęgą przemysłową, po to, żeby Polska energetyka stała się nowoczesna, po to, żeby zmiany, jakie zachodzą w energetyce stały się szansą dla Śląska a nie zagrożeniem - ocenił lider Koalicji Obywatelskiej.
Afera podsłuchowa
Tusk wspominał też 2014 rok, gdy wybuchła afera podsłuchowa. Polityk dał do zrozumienia, że stali za nią Rosjanie, choć sądy i prokuratura nie znalazły na to dowodów. W aferze skazano Marka F. i dwóch kelnerów, którzy uczestniczyli w procederze podsłuchiwania najważniejszych osób w państwie, biznesmenów i celebrytów.
- Po tym, jak podjąłem twarde decyzje w sprawie importu rosyjskiego węgla do Polski, wybuchła afera podsłuchowa. Ten, który był głównym organizatorem importu, był też tym który podsłuchiwał - przekonywał Tusk w Katowicach.
GW
Inne tematy w dziale Polityka